Niestety, zwyrodnienie kręgosłupa postępuje, staruszkę bardzo boli i przestała dziarsko biegać. Wystawiam ją trochę na słoneczko, żeby sobie wygrzewała stare kości.
Generalnie - wieczorem ważyła 400g, rano - 360.
![głową w mur :glowawmur:](./images/smilies/glowawmur.gif)
Teraz znowu zjadła ponad 20 ml gęstej papki. Następna porcja ok. 13. W niedzielę staram się dać dodatkową jedną-dwie porcje.