Stanley - kastrat z pomalowanym okiem [DS - Poznań, Rokietnica]

[Agata]

STANLEY

Wiek: ok. 5 miesięcy (na maj 2023)
Płeć: samiec, kastrat
Numer adopcyjny: 6031
Lokalizacja: Rokietnica k. Poznania
Kontakt: jackowiakagata@gmail.com
Stan adopcji: DS u Pana Mateusza z Poznania
Informacje dot. adopcji: do samiczki / samiczek
Informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: Dzima



Historia zwierzęcia, przebyte choroby: Winston i Stanley zostali przekazani przez sklep zoologiczny ze względu na stan zdrowia. Stanley aka Starchild (nazwany na cześć gitarzysty i wokalisty zespołu KISS - Paula Stanleya) jest maluszkiem, waży zaledwie 420 gramów. Miał bardzo zaniedbane pazurki, bardzo długie, łapki ma brudne. Znalazło się też kilka brzydkich dredów. Jest odwrotnością Winstona, czyli bardziej się boi, chowa, nie jest aż tak ciekawski. Mało bobczy, ale zaczął mu dopisywać apetyt











Uwaga! Jako Dom Tymczasowy – czyli osoba najlepiej znająca powyższą świnkę, jej charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzegam sobie prawo do wyboru przyszłego domu. Świnka szuka dobrego, odpowiedzialnego domu z klatką minimum 120/60 cm (im większa tym lepiej dla samców) + codzienne wybiegi, karmę wysokiej jakości (w tym przypadku Cavia Complete), sianko, ziółka oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej. https://swinkimorskie.eu/SPSM/images/do ... na2020.pdf

[Agata]

Stanley miał w piątek pobieraną krew, ale zrobił się skrzep. Biochemia w normie. Dziś Łukasz był z nim na ponownym pobraniu krwi. Stanley przy okazji zaczął jeść miski z karmą ratunkową i diaro herb od Ziętka a tym samym wrócił mu apetyt i zaczął znowu bobczyć. Bobki to nie jakiś tam cudowny okaz, ale są. Najważniejsze. I oddane do badania. Apetyt dopisuje, z 430 gramów wskoczył na 464! Pije ładnie wodę, biega, skacze i jest ciekawski. Jakby się włączył od nowa

[Agata]

U Stanleya już prawie 500 gramów. Wyniki krwi w normie. Lekko podwyższone parametry nerkowe - do obserwacji czy rocznie kwestia wcześniejszego zaniedbania czy stresu. Bobki czyste. Wczoraj miał korektę zębów, okazało się, że tylko 3 wymagały poprawy. Na dniach będę go łączyła z Carlosem, żeby sprawdzić obu rekacje na samców i pokazać, że nie będą do końca życia sami

[Agata]

Stanley połączony z Carlosem. Carlos nieźle podjarany całą sytuacją nie daje mu spokoju (chociaż może teraz jest trochę lepiej?) i młody się odgryza bo już nie ma cierpliwości. Czasem słychać, że coś w klatce łomotnie a siedzą w 140/70. Także Carlos albo spokojnego samca ale już z jajkami albo będzie kastrowany, bo nikt normalny nie wytrzyma ujeżdżania 24/7 a Stanley nie ma jeszcze nawet dobrze wyrośniętych jajek i się poddał. Oby mu się nie postawił jak wyrosną Stanley kontrola krwi pod koniec miesiąca, żeby wykluczyć te średnie początkowe parametry nerkowe i też będzie do adopcji do jakiegoś samca, może też do spokojnego bo dominowania pewnie ma po dziurki w nosie.

[Agata]

Stanley wyniki krwi w normie - gotowy na poszukiwania nowego domu. Jest bardzo przyjazny, podchodzi do kratek i bierze jedzenie z ręki. Czasem nawet pozwala się pogłaskać. Można go bez problemu wyciągnąć z klatki i kolankować
Obecnie ma 550 gramów i tak trzyma, jest po prostu malutki. Szukamy dla niego domu bez małych dzieci.

[Agata]

Przytył do 600 i dziś stracił górne siekacze jak sie tłukł z Carlosem. Nie do krwi, zaczepiali sie mocno. Chyba zębami
Każdy siedzi u siebie i jest spokój. Młodego mogę spróbować dać gdzieś do uległego samca jak mu te zęby odrosną, do kastrowanych dziewczyn/dziewczyny albo też pomyślimy o kastracji. Te małe prosiaki takie małe a się rzucają jak pchły…

Zapisany na kastrację 13.07.

[Agata]

Już tydzień po kastracji. Nie dotknął żadnego szwu - jestem z niego bardzo dumna. Kołnierz miał założony tylko pierwszego dnia i pierwszej nocy i drugiej nocy. Normalnie z nim funkcjonował także zostawiłam. Stanley wrócił do wagi sprzed zabiegu. Czeka do około 24-27.08 na kwarantannie. Jest małym, słodkim pyszczkiem, który kiedy śpi wygląda jak aniołek. Uroczy, kontaktowy i kochany. Nic tylko brać, dbać i kochać. Poszukuje domu z samiczką/samiczkami.

[Agata]

Staniey rośnie i czeka na żonę lub żony. Nie wiem na co czekacie panienki - taki chłopak często się nie trafia

[Agata]

W związku z nagłą śmiercią Eddiego, rezerwację dostał Stanley.

[Agata]

Stanley był dziś na kontroli. Wszystko w normie i jutro jedziemy do nowego domu na łączenie. DS miał świnkę z SPŚM, lecz odeszła na zapalenie płuc. Przyszłe żony zostały zbadane, wszystko ok, także mamy zielone światło. Będzie z nimi w klatce 160 cm, z akcesoriami i dorzucimy mu jego ulubioną półeczkę. Oby dogadał się z nowymi żonami, które akurat są we wrześniu w świnkowym kalendarzu