CAVIARNIA

Małgorzata




Płeć: samiczka
Wiek: 3 lata
Nr adopcyjny: 4608
Stan adopcji: ds

Hella




Płeć: samiczka
Wiek: 2 lata
Nr adopcyjny: 4609
Stan adopcji: ds

Annuszka




Płeć: samiczka
Wiek: 2 lata
Nr adopcyjny: 4610
Stan adopcji: ds

Historia świnek: świnki zostały porzucone w przychodni razem z samcem Asasello, z którym mieszkały w jednej klatce 60 lub 80 cm ( różne wersje). Jakie miały warunki pokazują pazury świnek.



Miejsce, w którym przebywają świnki: dom tymczasowy w Warszawie u Falbali
Informacje dotyczące diety: siano, zioła, warzywa, karma CN, płatki owsiane, lucerna
Kontakt: PW Falbala, joannacudna@onet.pl, https://m.facebook.com/Dom-Tymczasowy-S ... =bookmarks
Informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: Falbala

4 świnki w 60tce to W. by nie wymyślił.

Małgorzatka ma apetyt koński jak na świnkę z taką wagą. Tzn. waga urosła z 580 g do 675 g. Reszta też przybiera po 20 g dziennie. Dziewczynki są bardzo ze sobą zżyte. Więc bardzo mocno zastanawiam się nad wydaniem ich do adopcji razem. Ta trójka wiele przeszła. Na pewno rekonwalescencja w tej samej konfiguracji pomoże im wydobrzeć. Mają trzy domki, ale pakują się do jednego razem. Dziś zawieszę im hamaki, by nie musiały pakować się jak sardynki do puszki. Nie boją się człowieka ani nowych odgłosów, szczekania psów. Na rękach troszkę wystraszone, ale strach szybko mija. Nebulizacje w pudełku z kawałkiem warzywa już nie wywołuje paniki. U Annuszki czuć ruchy maluszka/ maluchów w brzuchu. Brzuszek rozchodzi się na boczki i jest nisko opuszczony. Na jedzenie rzuca się jak lwica. Witaminę C i immunoglukan przyjmuje najchętniej ze wszystkich świnek.
Przyszły wyniki badań Małgorzatki. Wątroba mocno otłuszczona, duże osłabienie organizmu. Będę jej robić kroplówki.

Dziewczynki rosną w oczach. Annuszka 1041 g, Hella 798 g. Waga Małgorzatki stoi w miejscu 638 g ostatnio pomimo dokarmiania. Już zwiększyłaby jej porcję karmy ratunkowej. Chyba trzeba czekać na poprawę wyników wątroby aż leki zaczną działać. Nebulizacje znoszą bardzo dobrze, szczególnie z kawałkiem warzywa w pudełku.

Dopiero sobie obejrzałam pazury. O rety. No faktycznie piekielne warunki im zafundowano i imiona o ironio piękne.
Mocno trzymam.

Pojechałam dziś z pannami na kontrolę. Małgorzatka zaczęła wydawać dziwne dźwięki, takie charczące i ciągle leżała na domku z główką zwisającą w dół. Naprawdę przestraszyłam się. A tu w poczekalni nagle Małgorzata ozdrowiała. Tzn. nadal ma zapalenie płuc, ale jest mała poprawa. To skąd te odgłosy? Może po nebulizacji jej do gardła spływała wydzielina? Pozostałe świnki Hella i Annuszka zdrowe. U Annuszki czekamy na potomstwo a u Helli obserwujemy brzuszek i wagę, bo orzestała tyć. Tak samo jak Małgorzata. Dokarmiam je, daje mnóstwo jedzenia a one nie tyją. Chyba trzeba będzie na kolejnej wizycie zbadać krew Hello a kontrolnie pod względem wątroby Małgorzacie. Mam nadzieję, że te kroplówki pomogą.

Dziś rano Annuszka urodziła maluszka. Mała nie przeżyła. Utknęła w drogach rodnych mamy. Ważyła 140 g. Robiłam sztuczne oddychanie i masaż, ale było już za późno dla niej.

Bardzo mi przykro, dla Maleństwa