CAVIARNIA

Imię: XANTI
Wiek: około 3 lata
Płeć: samiczka
Numer adopcyjny : 4558
Miejscowość: Bydgoszcz
Historia:
Świnka przyniesiona go gabinetu weterynarza w celu poddania jej eutanazji przez właściciela sklepu zoologicznego, w którym mieszkała.
Skrajnie wychudzona, waży około 500g. Wycieńczona, nie potrafi utrzymać się na nogach, przewraca się przy każdej próbie chodzenia. Na wszystkich łapkach zmiany pododermatitis. Otarcia na skórze na skutek wystających kości biodrowych i kręgosłupa.
Jednak Xanti chce żyć, je i pojawiają się micro bobki. Jest karmiona , ma apetyt choć podczas karmienia przysypia. Jest dogrzewana termoforem.
Bardzo dzielna dziewczyna , służyła jako świnka rozpłodowa .







Została pobrana krew, po wynikach Pani Weterynarz będzie decydować co dalej. W tej chwili Xanti jest karmiona ręcznie, dostaje też suplementy na wątrobę i na podniesienie odporności. Jest też dogrzewana.



Stan adopcyjny: WSTRZYMANA
Gdzie przebywa : Bydgoszcz, poranek81
Kto wydał zgodę o założeniu wątku: ja

Adopcja zgodnie z zasadami SPŚM, obowiązuje podpisanie Umowy Adopcyjnej i wizyta przedadopcyjna

Maleńka!!!!! Jesteś już w dobrych rękach!!!! Walcz A my trzymamy kciuki serduszko!!! Ludzie to potwory

O Boże drogi !

Brak słów co za potwory jej to zgotowały,

Nie znajduję słów. Malutka trzymaj się ciepło i nabieraj ciałka i sił.
Cytat z weterynarza, który opiekował sie moją pierwszą świnką „te sklepy zoologiczne, te hodowle spod ciemnej gwiazdy, tych ludzi należałoby powystrzelać.”

Nie da się tego skomentować, ludzie są fuj.
Nie daj się Xanti, wyjdziesz na prostą i zobaczysz, że życie Ci wynagrodzi te cierpienia!

Niestety,
dziś po godzinie 18 Xanti odeszła.
Cierpiała , ale czekała aż skończę prace by nie być sama
Byłam przy niej , nie umiałam , nie potrafiłam jej pomóc, ale chociaż byłam przy niej.
Odpoczywaj Maleńka

Tak mi przykro

Biedna...

Och, śliczna Xanti..! Tak mi przykro.. Takie historie totalnie mnie przybijają.. Szczęście, że choć parę chwil było dobrze..