CAVIARNIA

Promyczek


Wiek świnki: ok. 6 miesięcy
Płeć: samczyk
Numer adopcyjny: 4550
Stan adopcji: do adopcji do drugiego samczyka albo wykastrowanej samiczki
Historia świnki: Promyczek został oddany do jednej z przychodni weterynaryjnych w Warszawie.
Miejsce, w którym przebywa świnka i u kogo: w domu tymczasowym u Falbali w Warszawie
Informacje dotyczące diety: sianko, zioła, warzywa, karma CC i CN, na etapie poznawania nowych smaków, nie je wszystkiego
Kontakt: PW Falbala, email joannacudna@onet.pl, https://m.facebook.com/Dom-Tymczasowy-S ... =bookmarks
Informacja, kto wydał zgodę na założenie wątku: Falbala

Promyczek może powinien nazywać się Iskierka z powodu mnóstwa energii, jaką ma w sobie. Jak na razie nie jestem mu w stanie zrobić dobrego zdjęcia, bo wierci się albo biega jak szalony. Wesoły, ciekawski, odważny. Głośno nawołuje świnki siedząc na dachu swojego domku. Gdy go biorę na kolana, to zwiewa powiewając swoją puchatą grzywą i kuperkiem, ale nie że strachu a szukając interakcji z innymi świnkami. Jeszcze za wczesne na spotkania w świńskim gronie. Jutro idziemy na badania. Promyczek jest chudziutki. Waży 540 g i wystają mu łopatki. Może jest starszy niż pół roku? Nic nie wiem o jego poprzednich opiekunach ani o diecie w tamtym domu. Je ładnie, chociaż marudzi. Raczej nie zna wszystkich smaków warzyw. Za to ziółka wcina aż miło. W przypadku świnki uszka trzęsą się podczas jedzenia. Klatka Promyczka stoi obok mojego łóżka. Poznajemy się. Wita mnie rano głosnym radosnym kwikiem. Trzymam za niego kciuki, aby jednak badania wykazały coś, co można szybko wyleczyć, podkarmiać malca, by mógł mieć kolegę, którego towarzystwa bardzo potrzebuje. Sam mi o tym ciągle mówi, gaduła.

U Promyczka blizna na oczku. Byliśmy u weterynarza i jest to prawdopodobnie stare nieleczone uszkodzenie rogówki, zapalenie. Poza tym chłopak zdrowy, tylko wczesniej był prawdopodobnie źle karmiony. Bardzo potrzebuje towarzystwa.

Ależ słodziak! Dawno temu miałam podobnego...ZA wspaniały domek i licznych przyjaciół!

Są pierwsze zapytania o Promyczka w domu zwanego Słoneczkiem

Zmieniłam zdjęcie profilowe gagatkowi. Jedyne, gdy nie brykał jak Tygrysek. Tak powinien się nazywać z racji niespożytej energii. I Promyczek nadal szuka domu.

Po 22.02. maluch poleca się do adopcji.

Maluch nadal pełen energii. Mam nadzieję, że znajdzie się dom, w którym Promyczek rozświetli nawet najbardziej pochmurny dzień. Ma ogromny apetyt, ładnie zjada swoje ulubione warzywa, jest troszkę wybredny. Może w nowym domu nauczy się nowych smaków dzięki obecności drugiej świnki. Podtykam mu pod nosek różne smakołyki, ale gardzi nimi. Za to bardzo mu smakują wszystkie zioła. Przytył już ponad 70 g. Za każdym razem popcornuje, gdy dostaje nową porcję sianka. Rozsmiesza mnie swoimi podskokami i radością z życia. Wszystko go interesuje. Najbardziej lubi siedzieć na domku, ruszać noskiem w poszukiwaniu nowych zapachów, sluchac, co mówią koledzy i wołać do nich. Pewnie pokrzykuje, że szuka towarzystwa i smutno mu samemu siedzieć w klatce. Chciałby spotkać takiego kumpla na całe życie, pałaszowac z nim sianko i ziółka, biegać po wybiegu. A najbardziej to nigdy już nie być sam. Boję się, że straci tę radość. Mogę oczywiście pomóc w łączeniu prosiaczków, jeśli kolega znajdzie się na terenie Warszawy lub bliskich okolic.

Kto pokocha Promyczka? Robię przymiarkę do sesji zdjęciowej dla chłopaka. Niech w końcu pokaże swą urodę światu.

Kochani, chłopak ewidentnie poszukuje kolegi a urody jest przecudnej Tylko adoptować, kochać i cieszyć się z takiego małego Promyczka w domu.