Murat - DS __Hofu(*)
: 01 gru 2018, 23:38
Aktualne zdjęcie (10.04.2019) - chłopcy piękni, zdrowi i do wzięcia. Szukamy domku najlepszego z możliwych!

A poniżej ich historia:
Do adopcji po wyleczeniu dwaj świnkoprzyjaciele i towarzysze niedoli- Hofu i Murat.
* Imię świnki- Murat
* Wiek świnki- ur. ok 15.11.2017
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 4430
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji wyłącznie z Hofu
* Stan adopcji- DS u p. Bartosza z Malborka

* Imię świnki- Hofu
* Wiek świnki- ur. ok. 15.07.2017
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 4429
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji wyłącznie z Muratem
* Stan adopcji - [*] 9.V.2019

Po wyleczeniu:

* Miejscowość, w której przebywają zwierzęta,oraz u kogo- Sztum, silje
* Informacje dot. diety- Cavia Nature, siano i zioła, jabłko, marchew, burak, seler naciowy, cukinia, testujemy po kolei
* Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę- PW na forum, lub mail silje_xx@wp.pl
* Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku- ja
Świnki odebrane od osoby prywatnej. Były do oddania za darmo, próbowano oddać je również do sklepu zoologicznego, jednak (nic dziwnego)- nie zostały przyjęte. Mieszkały co prawda w klatce 100cm, ale poza dwukomorowym, niskim mini domkiem nic w niej nie było. Jedzenia prawdopodobnie również nie, chwilę przed moim przyjściem miska została napełniona... Cavią Complete. Poza tym ani źdźbła siana, żadnego warzywa. Tylko ta chałupka, miska i te dwie świnki, obie z widocznym gołym okiem świerzbem, w tym jedna już praktycznie łysa. Maluch jest tak wyniszczony, że w wieku ok 16 mcy ważył 543g. Pazury masakrycznie długie, utrudniające chodzenie. Wzięłam ich bez zastanowienia. Leczymy i już wyglądamy prawdziwego, kochającego domku, gdzie nie znudzą się , tak jak w tym poprzednim i nie będą siedziały w ciemnym kącie, zupełnie zapomniane. Nawet nie zapytałam, czy mają jakieś imiona. Z resztą- nie ważne. Zaczynają nowe życie, z nowymi imionami.
Poznają nowe smaki i wygodne życie. Mam wrażenie, że wszystkiemu się dziwią..
Biedne.. Szkoda mi ich bardzo. Dostały już pierwszą dawkę Ivermektyny. Musiałam ich też niestety wykąpać w Nizoralu (mam tylko nadzieję, że nie odchorują). Kiedy ich trzymałam w kocyku, by się wysuszyli i ogrzali zastanawiałam się, kiedy ostatnio ktoś miał ich na rękach. Chyba dawno..





Uwaga: nie kieruję się kolejnością zgłoszeń.
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej (http://forum.swinkimorskie.eu/pliki/umo ... na2013.doc)
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości a dla samców 120cm), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
W trosce o dobro zwierzaków- nie wysyłam świnek w dalekie trasy (powyżej 300 km), chyba, że ich opiekun sam po nie przyjedzie, lub zapewni bezpieczny i zaufany transport.
Proszę zapoznać się z http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/inde ... &Itemid=88 i http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/inde ... &Itemid=83


A poniżej ich historia:
Do adopcji po wyleczeniu dwaj świnkoprzyjaciele i towarzysze niedoli- Hofu i Murat.
* Imię świnki- Murat
* Wiek świnki- ur. ok 15.11.2017
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 4430
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji wyłącznie z Hofu
* Stan adopcji- DS u p. Bartosza z Malborka

* Imię świnki- Hofu
* Wiek świnki- ur. ok. 15.07.2017
* Płeć - samiec
* Numer adopcyjny - 4429
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji wyłącznie z Muratem
* Stan adopcji - [*] 9.V.2019

Po wyleczeniu:

* Miejscowość, w której przebywają zwierzęta,oraz u kogo- Sztum, silje
* Informacje dot. diety- Cavia Nature, siano i zioła, jabłko, marchew, burak, seler naciowy, cukinia, testujemy po kolei
* Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę- PW na forum, lub mail silje_xx@wp.pl
* Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku- ja
Świnki odebrane od osoby prywatnej. Były do oddania za darmo, próbowano oddać je również do sklepu zoologicznego, jednak (nic dziwnego)- nie zostały przyjęte. Mieszkały co prawda w klatce 100cm, ale poza dwukomorowym, niskim mini domkiem nic w niej nie było. Jedzenia prawdopodobnie również nie, chwilę przed moim przyjściem miska została napełniona... Cavią Complete. Poza tym ani źdźbła siana, żadnego warzywa. Tylko ta chałupka, miska i te dwie świnki, obie z widocznym gołym okiem świerzbem, w tym jedna już praktycznie łysa. Maluch jest tak wyniszczony, że w wieku ok 16 mcy ważył 543g. Pazury masakrycznie długie, utrudniające chodzenie. Wzięłam ich bez zastanowienia. Leczymy i już wyglądamy prawdziwego, kochającego domku, gdzie nie znudzą się , tak jak w tym poprzednim i nie będą siedziały w ciemnym kącie, zupełnie zapomniane. Nawet nie zapytałam, czy mają jakieś imiona. Z resztą- nie ważne. Zaczynają nowe życie, z nowymi imionami.
Poznają nowe smaki i wygodne życie. Mam wrażenie, że wszystkiemu się dziwią..
Biedne.. Szkoda mi ich bardzo. Dostały już pierwszą dawkę Ivermektyny. Musiałam ich też niestety wykąpać w Nizoralu (mam tylko nadzieję, że nie odchorują). Kiedy ich trzymałam w kocyku, by się wysuszyli i ogrzali zastanawiałam się, kiedy ostatnio ktoś miał ich na rękach. Chyba dawno..





Uwaga: nie kieruję się kolejnością zgłoszeń.
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej (http://forum.swinkimorskie.eu/pliki/umo ... na2013.doc)
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości a dla samców 120cm), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
W trosce o dobro zwierzaków- nie wysyłam świnek w dalekie trasy (powyżej 300 km), chyba, że ich opiekun sam po nie przyjedzie, lub zapewni bezpieczny i zaufany transport.
Proszę zapoznać się z http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/inde ... &Itemid=88 i http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/inde ... &Itemid=83