CAVIARNIA

ANGUS

- wiek świnki - 8-10 miesięcy
- płeć świnki - samiec (kastrat)
- adopcyjny nr świnki - 4238
- miejscowość w której przebywa zwierzę oraz u kogo - Joanka, Toruń
- historia zwierzęcia - Świnka z interwencji w Żyrardowie
- stan zdrowia - ZdrowY
- informacje dot. diety - VL CC, sianko, warzywa
- stan adopcji -DS JORCIA
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - do samiczki
- kontakt do osoby prowadzącej adopcję - Dzima PW (wiadomość prywatna) lub dzimaaga@gmail.com
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - Joanka

Jest dość "pobudzoną i aktywną" świnką Najlepiej gdyby znalazł dom z min. dwoma samiczkami.









Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.

No i mamy wstępną rezerwację. Na Angusa czekają dwie żony, będzie miał co robić
Szukamy kogoś do wpa, jeśli nie... To dla niego pojadę osobiście

kurcze, co się dzieje w tym Żyrardowie już któraś z kolei świnka, którą jest "po interwencji" w Żyrardowie

Pseudo na dużą skalę rozbite. Odebraliśmy ponad 100 świnek.

Angusik, czekamy na Ciebie słodziaku

Angus ma rezerwację dla Jorci. W piątek wpa

Hej ho! Angus ma się chyba dobrze. Próbuje zyskać soje względy u dziewczyn... Brunisia, starsza kolezanka już jadła z nim z jednej miski, niestety młodsza łobuziara Lili rzuca się na biednego chłopa kiedy tylko znajdą się w docelowej klace Na wybiegu tolerują się jakiś czas, a po jakimś czasie potrafią się na siebie zezłościć.
W tej całej sytuacji i ucieczce przed rozzłoszczoną siostrą (z którą na samym początku to się obsciskiwali!!!!) Angus mnie przypadkiem ugryzł i krew się polała

Będziemy próbować dalej! Wyzwań ciąg dalszy

Pozdrowionka!

Charakterna ta Lili. Mówiłam, że chłop dostanie lanie na dzień dobry
Duży wybieg, trawa, sianko i stwórz im atmosferę
Trzymam kciuki! Mocno!
Niech jak najwięcej jedzą wspólnie, siano, warzywa. Muszą zobaczyć, że razem nie dzieje im się krzywda tylko pozostaje do ustalenia kwestia hierarchii.

Jorcia i jakie wieści z frontu?

Hejo! Oswajanie i integracja standna jeszcze trwa - nieśmiało moge chyba zebrac sie na odwage i powiedzieć, że jest troche lepiej - przynajmniej nie było wyrywania futra, choć pokazy siły i wielkości nadal trwają (walcza czasem jak najezone koty, chodząc bokiem , lub "kto podniesie wyżej pysk stojąc na misce"). Po 3 h sa tak zmęczone ciągłymi przepychankami, że każdy idzie spać jak najdalej od siebie. Dzisiaj będziemy znowu próbować (około 5 h dziennie) i jak sie uda to spobujemy wlozyc je do jednej klatki

Dam znać