Porady do odchowu maleństw
: 13 lip 2018, 10:14
Witam
Przepraszam że zakładam nowy temat zamiast najpierw wszystko przewertować, ale zależy mi mocno na czasie.
W wielkim skrócie - prowadzę zoologia (żeby nie było - nie sprzedaję zwierząt i jestem temu bardzo przeciwna) i wczoraj klienci przyszli, że na drzwiach do klatki wisiała reklamówka z dwoma maleńkimi świneczkami. Jako że nie wiedzieli co z nimi zrobić spytali, czy mogą przynieść do mnie. Dziś przynieśli - nie spodziewałam się aż takich maleństw.
Wsadziłam je na wagę, ważą po niecałe 70g. Nigdy nie opiekowałam się aż takimi maluchami dlatego poproszę o pomoc:
- co im dać do jedzenia? Klienci wrzucili siano i miks warzyw, ale czy na różnorodne warzywka nie jest za wcześnie?
- czy dokarmiać preparatem mlekozastępczym? Jeśli tak to jakim?
- próbować im robić jakąś domową wersję termofora czy nie jest to potrzebne?
Póki co są widocznie wystraszone więc nie brałam ich na ręce, jak już wezmę to zrobię zdjęcia podwozi i wstawię (u takich maleństwo chyba sama nie poznam na 100%)
Dodatkowy problem jest taki że do weterynarza mogę je zabrać najwcześniej po 18, bo teraz jestem uwięziona w pracy.
Za wszystkie porady będę wdzięczna
Przepraszam że zakładam nowy temat zamiast najpierw wszystko przewertować, ale zależy mi mocno na czasie.
W wielkim skrócie - prowadzę zoologia (żeby nie było - nie sprzedaję zwierząt i jestem temu bardzo przeciwna) i wczoraj klienci przyszli, że na drzwiach do klatki wisiała reklamówka z dwoma maleńkimi świneczkami. Jako że nie wiedzieli co z nimi zrobić spytali, czy mogą przynieść do mnie. Dziś przynieśli - nie spodziewałam się aż takich maleństw.
Wsadziłam je na wagę, ważą po niecałe 70g. Nigdy nie opiekowałam się aż takimi maluchami dlatego poproszę o pomoc:
- co im dać do jedzenia? Klienci wrzucili siano i miks warzyw, ale czy na różnorodne warzywka nie jest za wcześnie?
- czy dokarmiać preparatem mlekozastępczym? Jeśli tak to jakim?
- próbować im robić jakąś domową wersję termofora czy nie jest to potrzebne?
Póki co są widocznie wystraszone więc nie brałam ich na ręce, jak już wezmę to zrobię zdjęcia podwozi i wstawię (u takich maleństwo chyba sama nie poznam na 100%)
Dodatkowy problem jest taki że do weterynarza mogę je zabrać najwcześniej po 18, bo teraz jestem uwięziona w pracy.
Za wszystkie porady będę wdzięczna