CAVIARNIA

Imię świnki: Tulisław
wiek świnki: ok. 1 roku
płeć: samiec
numer adopcyjny: 4164
miejscowość, w której przebywa świnka: Warszawa, DT lunorek
historia zwierzęcia, przebyte choroby: znaleziony przez SM i przewieziony do Schroniska na Paluchu, zdrowy jak ryba, tylko nieco skołtuniony tu i tam - kwarantanna do 09.06
informacje dot. diety: karma CC i CN, zjada sałatę rzymską, cykorię, ogórka, pomidora, marchew ,seler naciowy ,koper, natkę pietruszki; pekińską lub papryką czerwoną można kolegę wystraszyć z klatki... A tak to siano, siano i jeszcze więcej siana...
stan adopcji: wolny
dodatkowe informacje: do innego samca lub wykastrowanej samiczki
kontakt do opiekuna wątku: pw lunorek, marbrylkaa@wp.pl
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja sama
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia, obowiązuje wizyta przedadopcyjna, oraz umowa, klatka minimum 120cm, odpowiednia karma i zapewnienie śwince codziennych wybiegów oraz fachowej opieki weterynaryjnej

Chłopak już w DS Było i nie ma, jak w ruskim cyrku Dobry domek po wpa, kawaler dotrzyma towarzystwa adoptowanemu kardiologicznemu Kajtkowi - osamotnionemu po śmierci dobrego przyjaciela - i pozostanie pod opieką Pulsvetu w Warszawie Chłopaki już połączone po małej zadymie i dość głośnych dyskusjach mających na celu udowodnić wyższość pietruszki nad marchewką

Wisiał w adopcjach aż 7 minut no no no....Wszystkie świniaki z Dinovetu trzeba kierować do ciebie

A jakoś tak się złożyło, że miał chłopak po prostu szczęście w tym swoim nieszczęściu. Jak tylko poszły wici na świnkowej grupie na fb (była jego fotka publikowana), że takiego bidula z bidula odbieram, od razu się jeden domek nim i jego losem poważnie zainteresował i zrobił wstępną rezerwację A że miałam pod drodze problemy z logowaniem, to na ostatnią chwilę chłopak się ukazał Najważniejsze, że znalazło się serduszko, które od razu go pokochało...

Gratulacje! Teraz niech już będzie tylko lepiej!

Tulisław po domowemu przechrzczony na Barnabę przeprowadził się do nowego DS i nowego kolegi emeryta - Onyxa
Panowie śpią razem wtuleni i razem wciągają siano z paśnika.
oto stado BiO w 1 kwadransie łaczenia.

Słodziaki

Tulisław .... znaczy Barnaba nie chodził od 2 miesięcy a wczoraj nakarmiłam, otworzyłam mu bramę i pobiegł za Tęczowy Most.

Dwa miesiące temu tylne nogi a szczególnie kolana odmówiły współpracy, następnie padły przeciążone przednie nogi a w ostateczności doszedł kręcz szyi.
pomimo natychmiastowego wdrożenia leków (lista długa) i rehabilitacji choroba postępowała bardzo szybko. Zdaniem weta przypominała chorobę występującą u psów i powodująca zaniki rdzenia kręgowego. DO samego końca Barniś miał niesamowity apetyt, ale sam jadł tylko to co było w zasięgu pyszczka.

Biegaj kochany kudłatku i uprawiaj swój ulubiony sport ...jedzenie.