CAVIARNIA

Urocze dziewczynki Tapi, Moka i Kapi

• imiona świnek: Moka, Tapi, Kapi

• wiek świnek: ok. 8 tygodni (stan na 04.2018). Jednak bardzo możliwe, że są młodsze ze względu na ich wagę.

• płeć świnek: samiczki

• adopcyjne numerki świnek: 4045 (Moka), 4052 (Tapi), 4053 (Kapi)

• miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo: Katowice (Dz. Koszutka), Joanna91

• historia zwierzęcia, przebyte choroby: wszystkie dziewczęta niestety są w posiadaniu wszołów i roztocza. Kapi oraz Tapi złapały grzyba oraz świerzba. Kapi ma zapalenie spojówek. Już wdrożono leczenie i jest poprawa. Tapi i Moka zostały zakropione adwokatem. Kapi dostała biomectin w iniekcji. Dziewczyny mają osłabioną odporność. Wdrożono vetomune oraz witaminę C. Dodatkowo miejscowo stosujemy lek p/grzybiczy. Kontrola u weterynarza wkrótce.

• informacje dot. diety: Versele Laga Nature, siano, zioła uzupełniające i podstawowe, babka lancetowata, świeże warzywa (ogórek, marchew, pietruszka, burak), zielenina (nać pietruszki). Świnki były wygłodzone. Staramy się stopniowo wprowadzać do jadłospisu najpierw neutralne warzywa. Chętnie jedzą ogórka i marchewkę. Powoli przekonują się do pietruszki. Bardzo lubią siano i płatki owsiane. Rozpoczęliśmy fazę tuczenie. Dziewczyny mają apetyt.

• stan adopcji:
  Moka i Kapi (4045 i 4053) w DS u Małgosi i Alberta z Warszawy
  Tapi (4052) w DS u Stefana i Ani z ok. Krakowa
  Wszystkie dziewczyny przebywają na kwarantannie do 25-go maja

• wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do adopcji razem lub osobno do innej samiczki po wyleczeniu

Dziewczynki zostały odebrane z interwencji z Konina. Widać, że nie miały do czynienia z człowiekiem, ale może to i dobrze, bo nie żywią urazy Rozpoczęliśmy wdrażanie programu “człowiek dobry, człowiek daje jeść, człowiek przytula, człowiek kocha”. Mam wrażenie, że program idzie całkiem dobrze Na kolanach spokojne. No chyba, że mama daje coś paskudnego w strzykawce to trochę się buntują. Widać, że są bardzo zżyte ze sobą. Moka i Tapi spokojniejsze niż Kapi. Nie boją się odkurzacza ani ludzi

• kontakt do osoby decyzyjnej, u której przebywa zwierzę: nick: Joanna91, joanna.ujejska@gmail.com

• informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: DanBea

Osoby zainteresowane proszę o wypełnienie formularza zgłoszeniowego, który ułatwi i przyspieszy procedurę. Odezwę się najszybciej jak to możliwe Link: https://goo.gl/forms/IV621fXPVSoYNVzl2

Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną. Nie decyduje kolejność zgłoszeń a najlepsza rodzina i dom.


Mile widziane zainteresowanie prosiakami, to nowi członkowie rodziny. Proszę o przemyślane decyzje.
Osoby chętne do adopcji świnki, proszone są o współpracę, a nie tylko stawianie wymogów.

Babeczki są baaardzo ruchliwe co nie pomaga w robieniu zdjęć Urocza dama Kapi w kolorach cappuccino


Zadziorna natapirzona Tapi


Na koniec prześliczna malutka Moka

Jakie cudne Przepiękna uroda z rubinowymi oczętami

Wyjątkowo śliczne. Też mam słabość do takich kolorków.

Dziewczyny zaczynają coraz bardziej szaleć. Urządzają takie sprinty w klatce, że sam Usain Bolt uchyliłby im czoła Do tego mają duży apetyt. Chociaż potrafią wzgardzić pomidorem. A na targu kupiłam naprawdę pyszne! Z drugiej strony waga bardzo niska. Aż nie chce mi się wierzyć, że weterynarz wpisała wiek: 8 tygodni. U mnie urodzone młode osiągnęły wagę Moki (130g) jak miały 8 dni. A wagę Tapi i Kapi (ok. 200g) po dwóch tygodniach od urodzenia. Czy to możliwe, że dziewczynki były tak wygłodzone? Nawet nie chcę o tym myśleć.
Babeczki pieszczone zaczynają już mruczeć ze szczęścia jak kocięta. Bardzo są grzeczne. Starają się dzielnie przyjmować leki.
Tapi została hojnie obdarzona dodatkowymi palcami na tylnich kończynach. Dziś mieliśmy odmaczanie kupy, która się do tego palca przykleiła. Tapi chyba nie widziała konieczności umycia sobie swoich nadliczbowych paluchów Jej sierść jest trochę zaniedbana, ale na pewno za jakiś czas będzie piękna
Dzisiejsze zdjęcia.
Moka:

Kapi:

Oraz księżniczka Tapi:

Kapi jest śliczna powodzenia dla wszystkich dziewczynek!

Jesteśmy po kontroli i weterynarza.
U Tapi nie ma już śladu po grzybie, świerzbie i wszołach. Niestety jednak pojawiła się martwica dodatkowych palców i trzeba było amputować. Dziewczyna dzielnie to zniosła na znieczuleniu miejscowym.
Kapi też już bez grzyba i świerzba. Podano iwermektynę wg zaleceń.
Moka gorzej. Jak przyjechała z Konina to nie było pasożytów. Teraz chyba jej koleżanki jej nieco oddały dziś jedziemy zbadać pod mikroskopem zmiany skórne.
Wszystkie dostają cały czas vetomune i witaminę C. W zależności od ich humoru znoszą to dzielnie lub walcząc
Wieczorami urządzają sobie biegi przełajowe po klatce. Są bardzo wesołe i wiecznie nienajedzone. Trochę się boją ale pracujemy nad zaufaniem. Niebawem świeże zdjęcia

Joanna91 pisze: Aż nie chce mi się wierzyć, że weterynarz wpisała wiek: 8 tygodni. U mnie urodzone młode osiągnęły wagę Moki (130g) jak miały 8 dni. A wagę Tapi i Kapi (ok. 200g) po dwóch tygodniach od urodzenia. Czy to możliwe, że dziewczynki były tak wygłodzone? Nawet nie chcę o tym myśleć.

Ja bym tak pochopnie nie podważała wiedzy i doświadczenia weterynarza, który je oceniał... chyba, że masz większe doświadczenie i wiedzę od naszej pani dr wet
Do mnie ostatnio na tymczas przyjechały maluchy 7 tygodniowe z wagą 280g, gdybym nie wiedziała ile mają, też bym nie uwierzyła, że mają aż 7 tygodni. Tak więc, są rzeczy na niebie i ziemi, które się ludziom nie śniły

Cześć! Pozdrawiamy z gór Zabrałam dziewczyny na urlop. Bardzo im się spodobało. Wcinają trawkę aż miło.




Dziołszki mają coraz to lepsze pomysły i pozy. Karuzela śmiechu z nimi jest.

Zdarza im się pokłócić, szczególnie o dobrą miejscówkę w klatce Leżing przede wszystkim. Tym razem w wykonaniu Kapi:

Tutaj filmik z ukrytej kamery. Czyż nie są urocze? (Koniecznie oglądać z dźwiękiem)
https://drive.google.com/open?id=1ySzLv ... rIh0LDnjNc

Panienki w coraz lepszej formie. Sierść już fantastyczna, lśniąca i miziasta. Tapi urocza, trochę jeszcze przestraszona, ale wzięta na ręce mruczy jak kocięta. Ma nietypową sierść, wydaję mi się, że taka trochę w typie teddy. Puszysta jak u pluszaka.

Kapi zaskakuje. W klatce zdecydowanie najbardziej tchórzliwa. Za to na wybiegu jako jedyna nieśmiało podchodzi do ręki i domaga się pieszczot Jej umaszczenie zapiera dech. Na fotkach ciężko to uchwycić. Kolor przypomina mi taki zimny blond jaki jest teraz w modzie.

Moka to odważna świnia. Zawsze pierwsza przy jedzeniu. W klatce najbardziej odważna, nie chowa się jak pozostałe, ale może dlatego, że pozostałe dziewczyny ją zawsze poganiają. Walczymy jeszcze z grzybem, ale już widać poprawę.


W środę kontrola u weterynarza i profilaktyczne leczenie fenbendazolem. Dziewczyny będą na kwarantannie do 25-go maja. Potem polecają się do adopcji! Znajdzie się jakiś kochający dom dla tych uroczych istot? Obiecuję, że na pewno odwdzięczą się kupą miłości!

Prześliczne dziewczynki

Są przepiękne i przesympatyczne! Tylko brać do domku!