CAVIARNIA

Janosch
waga 1025 g 04.01 1040 g 23.01 1077 g
- wiek - ?
- płeć - samiec
- nr adopcyjny – 3823 ( ten z białym, większy)
- stan adopcyjny: WOLNY do adopcji z Jelinkiem - po kwarantannie po Świętach

Jelinek
waga 872 g 04.01 902 g 23.01 910 g
- wiek - ?
- płeć - samiec
- nr adopcyjny – 3824
- stan adopcyjny: WOLNY - do adopcji z Janoschem - po kwarantannie po Świętach

Historia zwierzęcia, przebyte choroby - Świnki przyniesione do sklepu zoologicznego i zostawione tam.


# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo - pucka69, Warszawa
# informacje dotyczące diety: jedzą wszystko - karma, siano, zioła, piją z poidła
# kontakt do osoby decyzyjnej – pucka69 PW (wiadomość prywatna) lub pucka69@gmail.com
# informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - sama sobie wydałam

Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnek wykazywały szczere nimi zainteresowanie- to nowi domownicy i decyzja o ich przygarnięciu musi być przemyślana. Osoby chętne do adopcji świnki, proszone są o współpracę, a nie tylko stawianie wymogów

Śliczne chłopaki

Byliśmy u weta. Panowie przeziębieni - sinupred i p/zapalne oraz wit c i jeżówka na odporność. Łapki strasznie przesuszone - smarujemy płynem lugola a potem maścią z propolisem.

Chłopaki taksówką pojechały do Porcelli do sanatorium. bo ja wyjeżdżam na dwa i pół dnia i nie miałby leków kto dawać. Widziałam że jadły sałatkę wielowarzywną przygotowaną jako poczęstunek

Zjedli całą miskę w czasie, kiedy jeździłam z laborantkami, zagryźli granulatem, przemeblowali trochę w klatce po swojemu, a teraz śpią jak susły. Kompletna cisza ze świńskiego przedziału dochodzi.

Alez to żarte chłopy! Sfrygali normalną porcję dwuświnkową warzyw, wyżarli granulat (no, to co im smakuje z CN ) i cały paśnik siana, co do źdźbła. Nałożyłam nową porcję - zobaczymy czy wystarczy do rana.
Kapitalni są, gadają do siebie, nie siedzą przytuleni jak dwa gołąbki, ale bardzo spokojnie znieśli dzień i noc w 80 oraz sprzątanie z odkurzaniem...
Janosz przechadza się i powiewa pióropuszem na zadku
Jutro ich puszczę na wybieg.

Szanowni panowie na kontroli się nie popisali. Janosch - bez zmian, a Jelinek, dorównał w przeziębieniu koledze. Zatem antybiotyk 1 x dziennie plus probiotyk.
Na święta jadą do ani azb.
Sa zapytania o nich i możemy wstępnie zarezerwował chłopaków. Oczywiście po wyleczeniu

na kontroli - lepiej. ale antybiotyk jeszcze tydzień.
plus w bobkach wyszły nicienie, dr Dorotka podekscytowana, bo nicieni u świnki nie widziała nigdy, kazała sobie bobków cały pojemnik na mocz (przed odrobaczaniem) nazbierać. odrobaczono przez 5 dni - badanie koło 14 dni po zakończeniu leczenia - czyli koło 10.01.18

Nie ma to, jak bobek z nicieniem... Ale, żeby tak zaraz cały pojemnik?! Zdrówka chłopaczkom.

Chłopaki mają się dobrze, czasem ktoś kaszlnie, ale sami wiecie jak to jest po przeziębieniu. Zbieram bobki na badanie żeby zobaczyć czy pozbyliśmy się pasożytów. . Chłopaki są zarezerwowane, już jest po wizycie przedadopcyjnej i pojadą do małego, niespełna 400 gramowego kolegi w ok. Oświęcimia. Szukamy powoli transportu.