CAVIARNIA

Chłopcy przybyli i mieszkali razem, ale pogryźli się definitywnie, są do adopcji osobno - tzn. każdy do innego samca!

Edit.- 3.02.18 od kilku dni chłopcy zmienili dom tymczasowy, teraz mieszkają na Mokotowie, u Porcelli
Edit 10.03 - Latte pojechal do nowego domu, zapoznawać się - oby szczęśliwie! - z kolegą Tupciem.
Edit 17.03. - Latte zaprzyjaźnił się z Tupciem, zaś Cappucino pojechał zaprzyjaźniać się z Xardesem!

CAPPUCINO



- wiek - urodzony latem 2017
- płeć - samiec
- nr adopcyjny – 3622
- stan adopcyjny: do adopcji do innego samca, tylko do spokojnego domu

# historia zwierzęcia, przebyte choroby - Świń polaboratoryjny, zupełnie zdrowy, już dorosły.
Cappucino jest niezwykle płochliwy - ale przejawia też powoli zaciekawienie wobec innych samczyków i chętnie gryzie do nich pręty. Nadaje się wyłącznie do domu bez małych dzieci, psów i hałasów. Ma ciekawe umaszczenie - beżowe i ciemną twarzą.

# miejsce, w którym przebywają świnki oraz u kogo - Porcella, Warszawa Mokotów
# informacje dotyczące diety: zjada wszystko - trawa, karma, siano, zioła, warzywa, piją z poidła
# kontakt do osoby decyzyjnej – Porcella PW (wiadomość prywatna) lub Porcella7@gmail.com
# informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - Porcella


LATTE (aka Ciacho)
Tak wygląda dzisiaj tj. 25.02.18:





- wiek - urodzony latem 2017
- płeć - samiec
- nr adopcyjny – 3624
- stan adopcyjny: do adopcji do innego samca

# historia zwierzęcia, przebyte choroby - Świń polaboratoryjny, dorosły, duży, zdrowy.
Ma zadatki na normalnego, stabilnego samca. Łagodny, ale w kaszę nie da sobie dmuchać.

# miejsce, w którym przebywają świnki oraz u kogo - Porcella, Warszawa Mokotów
# informacje dotyczące diety: zjadają wszystko - trawa, karma, siano, zioła, warzywa, piją z poidła
# kontakt do osoby decyzyjnej – Porcella PW (wiadomość prywatna) lub Porcella7@gmail.com
# informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - Porcella

Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej

Brawo, chłopaki!
W naturze mają oczy czarne, czy czerwone?

Chyba coś się zepsuło bo nie widzę zdjęć

Ja widze
Naszla mnie ochota na kawe i ciacho

Cappucino to jak młodszy brat Hadesa

Podnoszę - prosiaki podobno rosną i nabierają ciała, sa też bardziej skłonni do kontaktu z człowiekiem, chociaż oczywiście nie mozemy oczekiwać cudów.
Natomiast oczekujemy fotek, pojawią się niebawem!

Chłopcy się pobili skutecznie, trzeba było rozdzielić, przy okazji oberwała i Zoira (antybiotyk).
Nigdy nie łapiemy gryzących się świń gołymi rękami!

Najważniejsze - szukają domu osobno!

Zoira zrobi zdjęcia - jak się odbrazi na nich

Już się odbraziłam

Chłopcy zdecydowanie osobno do adopcji, przy ostatnim sprzątaniu dosłownie przez moment nie byli oddzieleni kratką i od razu postawili sierść i zaczęli na siebie zębami szczękać, więc nie czekaliśmy na dalszy ciąg...

Ale poza tym rosną zdrowo, Latte nawet daje się trochę głaskać, z Cappuchino gorzej, ale i tak widzę postęp, odkąd nie mieszkają razem. Np. nauczyli się, co oznacza dźwięk otwieranej lodówki (stojącej swoją drogą na drugim końcu mieszkania) i urządzają regularne koncerty na dwa wrzaskuny...

Latte:








Cappucino

Miłe pyszczki

Chłopaki wylądowali u mnie.
Latte - spoko wódz. Luz, kwik, wyleż.
Cappucino za to jest kłębkiem przerażenia i zapowiada się dłuższa psychoterapia...
Będziemy pracować.