Strona 1 z 1

Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 06 wrz 2017, 12:24
autor: Lusii
Mojego Siersciuszka juz nie ma :cry: ..musialam pomoc mu odejsc.. Dusil mi sie wczoraj zawiozlam go do weta wlozyli go pod tlen i pomogli jak mogli.. ale nie byli wstanie nic wiece zrobic..strasznie sie meczyl wiec wzielam go na rece i pozwolilam zeby podali mu leki i zasnal mi na rekach wtulony..nie chcialam zeby sie dalej meczyl i sie udusil bo i tak byl po dluzej chwili odszedl :cry:

Tydzień temu w niedzielę wieczorem zrobił się osowiały, oczka mu podropiały i nie raz chrypiał przy oddychaniu - a dzień wcześniej latał jak oszalały i cieszył się życiem - od razu na nastepny dzień do weta pojechaliśmy, został zbadany - przeziębienie, które dopiero sie rozwija - dostaliśmy antybioryk, po dwóch dniach na kontrole pojechalismy, był dużo bardziej żywszy ale czesciej chrypia, dostał dodatkowy antybiotyk i inhalacje. Codziennie jezdzilismy na antybiotyk i inhalacje, w domu w dzien i w nocy tez robilismy inhalacje. Po czasie był problem z jedzeniem, bo przy wiekszych ilościach sie krztusił i pojawiał się wtedy problem z oddychaniem. Podawałam mu bardzo małymi porcjami karme ratunkowa i zmiksowana papke z warzyw/owoców, po dwoch dniach jak jadł to kichał jedzeniem - wczoraj lekarz zmieni mu antybiotyk i dal leki mocno wzmacniajaco-odporonosciowe. Po południ zaczał przelewać mi się przez ręce, zawiozłam go szybko do weta, włożyli go pod tlen i powiedzieli, ze zaczal lapac tlen ale musi sobie posiedziec z 2-3h, wiec zebysz poszla do domu i pozniej wrocila na spokojnie - po jakis 2h dostałam telefon, ze nie sa wstanie juz mu bardziej pomóc, ze sie bardzo meczy, ze juz go reanimowali i jakies leki na serce podali, zeby wzmocnic, ze oddycha jeszcze ale sie meczy i jest źle - wiec polecialam szybko do nich i wzielam go na rece, przytulilam i pozwolilam odejsc :cry:

tym bardziej boli to, ze miał dopiero 1,5 roku i to było zwykłe przeziębienie, zawsze był zdrowy i pełny energii..a zgasł z dnia na dzień..robiłam wszystko, żeby mu pomóc ale nie potrafiąc mu pomóc.. :cry: :cry:

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 06 wrz 2017, 12:32
autor: paprykarz
Alu, bardzo mi przykro. Mam wrażenie, że dopiero co zawoziłam ich do Ciebie.
Dla Sierściuszka :candle:

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 06 wrz 2017, 13:16
autor: Kanja
:sadness: Mój tymczas :sadness: Odbierałam piątkę maluszków, trzech chłopców pojechało do Ali. Wiem, że Sierściuszek miał u ciebie dobrze i niczego mu nie brakowało. Strasznie mi przykro. Trzymaj się jakoś :pocieszacz:
Dla kochanego Sierściuszka (Makarego). :candle: Biegaj prosiaczku radośnie za TM. :cry:

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 06 wrz 2017, 21:15
autor: Prosiak Srosiak
Bardzo mi przykro :( Łzy mi poleciały jak czytałam Twój wpis :( Miesiąc temu odszedł mój pierwszy adopciak... Tak jak Ty walczyliśmy o niego, niestety nie daliśmy rady :( Wiem jak bardzo to boli. Jestem z Tobą Lusii :pocieszacz:
:candle: dla Sierściuszka

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 06 wrz 2017, 23:58
autor: DanBea
Bardzo mi przykro :sadness:
:candle: :(

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 07 wrz 2017, 8:04
autor: sosnowa
:candle: :cry:

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 07 wrz 2017, 10:47
autor: hanel3
:swieca:

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 07 wrz 2017, 16:52
autor: Fikus.i.Max
Bardzo współczuję :sadness: . Dla Sierściuszka :swieca: .

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 07 wrz 2017, 18:19
autor: Miłasia
:candle: :cry:

Re: Sierściuszek (Makary) odszedł..

: 01 lis 2017, 21:10
autor: Kanja
:candle: