Paluszek świnki wygięty na stałe
: 12 sie 2017, 18:17
Po pierwsze - sama nie wiem, jak zwięźle i trafnie określić problem. Jeśli macie jakieś pomysły - pomóżcie, może zmienię temat wątku na jakiś bardziej konkretny i więcej zdradzający .
Mój prosiek mieszkał dwa lata z bardzo miłą panią, która jednak nie wiedziała, że należy obcinać mu paznokcie. Była zdziwiona i powiedziała, że sprzedający jej tego nie mówił. Większość pazurków świnki była więc dość długa.
Jeden z paznokci z środkowego paluszka był całkiem płaski i rósł sobie pod spodem łapki (tak, że świnek stał na nim oraz na paluszku) i właściwie zaczynał już oplatać łapkę
Problem polega na tym, że mimo obcięcia pazurka, paluszek jest już w takiej pozycji na stałe. Ciężko mi wytłumaczyć jak dokładnie: najwygodniej będzie, jak sobie zegniecie palec serdeczny, aby wskazywał w stronę kciuka - mniej więcej takie jest położenie palca świnki od spodu jego łapki. Z tego co o świniach czytałam podejrzewam, że nie da się tego naprawić.
Czy to go boli? Świnek jest mało ruchliwy, nie lubi za bardzo biegać, czy to może być przez to? Jeśli nie boli, czy jest możliwość, że odezwie się na "stare lata" jak stare złamania u starszych ludzi? Jak można rozwiązać problem? Myślałam o amputacji paluszka (oczywiście u weta, nie nożyczkami ).
Nie byłam jeszcze ze zwierzakiem u weterynarza, więc póki co proszę Was o pomoc i rady.
P.S Przepraszam, jeśli był podobny temat. Szukając, znajdowałam tylko takie o "krzywych" paluszkach - nie wiem czy chodziło dokładnie o to samo.
Mój prosiek mieszkał dwa lata z bardzo miłą panią, która jednak nie wiedziała, że należy obcinać mu paznokcie. Była zdziwiona i powiedziała, że sprzedający jej tego nie mówił. Większość pazurków świnki była więc dość długa.
Jeden z paznokci z środkowego paluszka był całkiem płaski i rósł sobie pod spodem łapki (tak, że świnek stał na nim oraz na paluszku) i właściwie zaczynał już oplatać łapkę
Problem polega na tym, że mimo obcięcia pazurka, paluszek jest już w takiej pozycji na stałe. Ciężko mi wytłumaczyć jak dokładnie: najwygodniej będzie, jak sobie zegniecie palec serdeczny, aby wskazywał w stronę kciuka - mniej więcej takie jest położenie palca świnki od spodu jego łapki. Z tego co o świniach czytałam podejrzewam, że nie da się tego naprawić.
Czy to go boli? Świnek jest mało ruchliwy, nie lubi za bardzo biegać, czy to może być przez to? Jeśli nie boli, czy jest możliwość, że odezwie się na "stare lata" jak stare złamania u starszych ludzi? Jak można rozwiązać problem? Myślałam o amputacji paluszka (oczywiście u weta, nie nożyczkami ).
Nie byłam jeszcze ze zwierzakiem u weterynarza, więc póki co proszę Was o pomoc i rady.
P.S Przepraszam, jeśli był podobny temat. Szukając, znajdowałam tylko takie o "krzywych" paluszkach - nie wiem czy chodziło dokładnie o to samo.