Problem po kastracji chłopaków
: 18 lip 2017, 13:06
Cześć
Mam problem z moimi chłopakami .. W zeszłym roku do Leośka dołączył Bobek. Nie kochali się jakoś specjalnie, Bobek próbował rządzić, ale finalnie tolerowali się i żyli na neutralnej stopie. Teraz niestety Leosiek musiał być wykastrowany (ma nietypowego guza sutka, prawdopodobnie na tle hormonalnym, więc lekarz zalecił najpierw kastrację, obserwację i później ewentualny zabieg usunięcia zmiany jakby się nic nie zmieniło), więc wykastrowani zostali obaj, żeby Bobek nie zdominował Leośka jeszcze bardziej (Leosiek to typ spokojny, nie umie się bronić, ucieka do mnie, jak mu Bobek dokucza ;/).
I tu pojawia się problem. Zaraz po zabiegu było względnie normalnie, burczeli trochę, szczękali zębami, Bobek lekko podgryzał Leośka, więc ich dałam do osobnych klatek. Dzień później jak wylądowali na wybiegu i było gorzej, a dziś będąc w 1 klatce Bobek dosłownie rzucił się na Leośka, na szczęście w porę zareagowałam i Leo ma tylko wargę draśniętą
Wróciliśmy od weta, znowu dałam ich na wybieg i znowu to samo. Bobek rzuca się na Leośka bez powodu ;/ Jak tylko go widzi to się najeża i zaczyna się szczękanie zębami a chwilę potem atak
Już nie wiem co mam robić..
Próbować łączyć od nowa, czy zostawić ich w osobnych klatkach??? Pomocyyyy

Mam problem z moimi chłopakami .. W zeszłym roku do Leośka dołączył Bobek. Nie kochali się jakoś specjalnie, Bobek próbował rządzić, ale finalnie tolerowali się i żyli na neutralnej stopie. Teraz niestety Leosiek musiał być wykastrowany (ma nietypowego guza sutka, prawdopodobnie na tle hormonalnym, więc lekarz zalecił najpierw kastrację, obserwację i później ewentualny zabieg usunięcia zmiany jakby się nic nie zmieniło), więc wykastrowani zostali obaj, żeby Bobek nie zdominował Leośka jeszcze bardziej (Leosiek to typ spokojny, nie umie się bronić, ucieka do mnie, jak mu Bobek dokucza ;/).
I tu pojawia się problem. Zaraz po zabiegu było względnie normalnie, burczeli trochę, szczękali zębami, Bobek lekko podgryzał Leośka, więc ich dałam do osobnych klatek. Dzień później jak wylądowali na wybiegu i było gorzej, a dziś będąc w 1 klatce Bobek dosłownie rzucił się na Leośka, na szczęście w porę zareagowałam i Leo ma tylko wargę draśniętą


