Strona 1 z 2

Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 6:55
autor: jasnoluska
Od początku roku podupadł na zdrowiu, ale robiliśmy co się dało... Miałam nadzieję... Dziś w nocy odszedł za Tęczowy Most... Miał ok. 6 lat, z nami był prawie 3 lata. Zawsze poważny, spokojny, stonowany. Swoją świnkową godność tracił tylko wtedy gdy nie mógł się doczekać i głośno domagał się jedzonka...

Z czterech radomskich świnek zostały już tylko dwie...


Obrazek

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 7:18
autor: Prosiakowo
Bardzo mi przykro. :swieca:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 7:38
autor: porcella
:candle:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 9:12
autor: Cynthia
Współczuję :sadness:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 10:32
autor: Miłasia
Bardzo współczuję straty :cry: .
Dla Jacusia :candle: :sadness:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 10:38
autor: joasior
Współczuję :pocieszacz:
Dla Jacusia na drogę za TM :candle:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 17:24
autor: ANYA
Strasznie mi przykro. Jacus mial super domek.
:candle:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 17:38
autor: Chocolate Monster
:sadness: :candle:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 19:36
autor: Kanja
Jacuś :sadness: .
Pamiętam tego prosiaczka. Razem z dziewiątką innych został podrzucony w kartonie do sklepu zoologicznego, takie nieboraczki. Hani udało się odebrać te najbardziej potrzebujące pomocy, potem Jacuś trafił do Marty.

Bardzo mi przykro :sadness: :pocieszacz:

Dla Jacusia jednookiego piracika :candle: . Biegaj maleńki razem z naszymi wszystkimi świnkami :candle:

Re: Jacuś - jednooki piracik za Tęczowym Mostem

: 17 maja 2017, 20:41
autor: jasnoluska
Kanja pisze:Jacuś :sadness: .
Pamiętam tego prosiaczka. Razem z dziewiątką innych został podrzucony w kartonie do sklepu zoologicznego, takie nieboraczki. Hani udało się odebrać te najbardziej potrzebujące pomocy, potem Jacuś trafił do Marty.
Jejku bardzo Ci dziękuję, że to napisałaś :( nie miałam pojęcia jaka była jego historia i co się z nim działo zanim trafił do Marty :(