Płeć świnki
: 12 mar 2017, 13:35
Witam,
Stron jest pełno jak określić ale jakoś nie potrafię tego zinterpretować.
Świnki mam od dawna i to nie jedną a kilka
Znalazłem dwie świnki jedną w styczniu a drugą w lutym.
Styczniowa była u weterynarza na obserwacji tydzień i okazało się, że tylko zmokła i była zapuszczona bardzo. Mrozu nie było ale okolice 0 stopni... Klatka jak dla chomika ledwo sie obracała. Troszeczkę sterroryzowała mojego samczyka ale już jest ok. Troszeczkę dzika jest i jako jedyna jak coś się dzieje to nie ucieka a atakuje gryząc.
Świnka z lutego jest jak dla mnie panienką starą. Jadnak narzeczona upiera się, że to młoda świnka i raczej samczyk.
Nie lubią się z moją znaleziona styczniową samiczką ale powoli przyzwyczajam je do siebie.
Narzeczona twierdzi, że jest młoda bo mała jest, lekka, jest sztywna jak się ją podnosi do góry to nie przelewa się przez ręce(nie wiem jak to opisać), twierdzi, że jej jajka jeszcze nie opadły bo nic nie widać. Dla mnie jest starszą świnką bo na plecach czuje się kręgosłup (takie porównanie do ludzi jak na starość wysychają) Lubi wylegiwać się i spać gdzie popadnie. Pazurki jak ją znalazłem to miała jak u pasa, duże grube powyginane aż stać nie mogła i łapki jej powykręcało. Ma jakąś mała plamkę na oczku ale widać nie przeszkadza jej to.
Dam zdjęcie podwozia może ktoś określi płeć.
Świnka obecnie ma się dobrze jak ją znalazłem to tydzień miała sraczkę i wzdęcia, i coś na nosku takie jak by paproszki (gile) i bała się wszystkiego. Teraz jest fajnie ale i tak miejscami nie mogę odmoczyć sierści z odchodów a myje ją co weekend o dziwo lubi pływać i wyciera się sama w ręcznik.
Stron jest pełno jak określić ale jakoś nie potrafię tego zinterpretować.
Świnki mam od dawna i to nie jedną a kilka
Znalazłem dwie świnki jedną w styczniu a drugą w lutym.
Styczniowa była u weterynarza na obserwacji tydzień i okazało się, że tylko zmokła i była zapuszczona bardzo. Mrozu nie było ale okolice 0 stopni... Klatka jak dla chomika ledwo sie obracała. Troszeczkę sterroryzowała mojego samczyka ale już jest ok. Troszeczkę dzika jest i jako jedyna jak coś się dzieje to nie ucieka a atakuje gryząc.
Świnka z lutego jest jak dla mnie panienką starą. Jadnak narzeczona upiera się, że to młoda świnka i raczej samczyk.
Nie lubią się z moją znaleziona styczniową samiczką ale powoli przyzwyczajam je do siebie.
Narzeczona twierdzi, że jest młoda bo mała jest, lekka, jest sztywna jak się ją podnosi do góry to nie przelewa się przez ręce(nie wiem jak to opisać), twierdzi, że jej jajka jeszcze nie opadły bo nic nie widać. Dla mnie jest starszą świnką bo na plecach czuje się kręgosłup (takie porównanie do ludzi jak na starość wysychają) Lubi wylegiwać się i spać gdzie popadnie. Pazurki jak ją znalazłem to miała jak u pasa, duże grube powyginane aż stać nie mogła i łapki jej powykręcało. Ma jakąś mała plamkę na oczku ale widać nie przeszkadza jej to.
Dam zdjęcie podwozia może ktoś określi płeć.
Świnka obecnie ma się dobrze jak ją znalazłem to tydzień miała sraczkę i wzdęcia, i coś na nosku takie jak by paproszki (gile) i bała się wszystkiego. Teraz jest fajnie ale i tak miejscami nie mogę odmoczyć sierści z odchodów a myje ją co weekend o dziwo lubi pływać i wyciera się sama w ręcznik.