ja nauczyłam bardzo szybko swojego Finka podawać łapkę..
on stał na brzegu łóżka, ja kucałam na jego wysokości , palcami jednej dłoni trzymałam smakołyk - niedaleko jego noska, którego dostawał po maleńkim kawałeczku jak mówiłam "daj łapkę " i podkładałam swój opuszek palca pod jego łapkę. W żaden sposób go nie przytrzymywałam, tylko właśnie podkładałam palec, podnosiłam łapkę delikatnie i jak jej nie zabierał to pod nosek od razu smakołyk podsuwałam. Załapał po kilku razach i pamięta cały czas. Teraz ja tylko wystawiam palec i mówię " Finuś daj łapkę" a on z miejsca pac. Wykonuje polecenie tylko jak mam coś dobrego w zamian

, ale jednak.
Równolegle starałam się go nauczyć "obróć" ,ale to wykonuje tylko głównie śladem smakołyku przesuwanego tak by właśnie spowodował jego obrót.
Ps. Finuś się lubił uczyć jak nie miał jeszcze towarzystwa innej świnki. Jak doszła Czoko to był już za bardzo nią zainteresowany by chcieć marnować czas ze mną

. Czoko natomiast nie dała się nauczyć, bo wycofywała łapkę jeszcze zanim jej dotknęłam, więc...nic na siłę

.