Dostojny Pan Proś niestety nie dał rady :( [WRO]
: 14 wrz 2016, 19:04
- imię świnki: Pan Proś
- wiek świnki: ok. 5,5 roku
- płeć świnki: samiec
- adopcyjne numerki świnek: 2891
- miejscowość, w której przebywa zwierzę: Wrocław, lubię
- historię zwierzęcia, przebyte choroby: świnek oddany z powodu pracy i bardzo częstych wyjazdów, uniemożliwiających odpowiednie zajęcie się zwierzęciem. Zdrowy, wypasiony aż za bardzo, bardzo oswojony i wyluzowany. A nie - prawy kanalik łzowy się zatyka, o.
- informacje dot. diety: poznajemy się pomału, ale na razie wygląda na normalną świnkę
- stan adopcji: TM
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do adopcji z kolegą lub do kolegi
ŚWINKA NADAJE SIĘ DO DZIECI ale konieczny jest nadzór dorosłych i ich pomoc przy wyciąganiu/odkładaniu świnki (jest duża i ciężka)
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@gmail.com, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
Pozwólcie przedstawić sobie - Pan Proś we własnej osobie:
Widzę światło...
Żartowałem
Prosiak jest zacnych gabarytów i słusznej wagi, i całym swym majestatem ma serdecznie wywalone na wszystko: na to że zmienił kilka razy lokum, że przejechał z 500 km, że stado ludzi do niego zagląda, że nie zagląda - wszystko ma w...
I cokolwiek się zdarzy, to też będzie miał
Mieszkał sam, więc w pierwszej kolejności sprawdzamy jak reaguje na inne świnki - u MAS uciekł i się zabunkrował w domku. U mnie z Chlebem jest nieco lepiej, było trochę zawziętych dyskusji i pokazywania zębów, ale w sumie nie przeszli do czynów, więc wydaje się być dość ugodowym prosiem. Ekhem... Prosiem;) W każdym razie mieszkają razem, ale mam wrażenie, że sobą gardzą
Po prawdzie, to chwilowo został Smalcem, chociaż z charakteru jest Moher - non-stop gdera w poczuciu zagrożenia, że mu coś zabiorą... W sumie ma rację - kiedy patrzę, jak się rusza (czy raczej - zaniechuje ruchu), to zamierzam go odchudzić
Adopcja na zasadach stowarzyszenia, czyli wizyta i podpisanie umowy są oczywiste i bezdyskusyjne, a warunki, aby do tego doszło muszą odpowiadać wymaganiom gatunku i naszym, jeśli chodzi o opiekę codzienną i weterynaryjną. Wszystko do znalezienia, można przeczytać i szpanować wiedzą w mailach
- wiek świnki: ok. 5,5 roku
- płeć świnki: samiec
- adopcyjne numerki świnek: 2891
- miejscowość, w której przebywa zwierzę: Wrocław, lubię
- historię zwierzęcia, przebyte choroby: świnek oddany z powodu pracy i bardzo częstych wyjazdów, uniemożliwiających odpowiednie zajęcie się zwierzęciem. Zdrowy, wypasiony aż za bardzo, bardzo oswojony i wyluzowany. A nie - prawy kanalik łzowy się zatyka, o.
- informacje dot. diety: poznajemy się pomału, ale na razie wygląda na normalną świnkę
- stan adopcji: TM
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do adopcji z kolegą lub do kolegi
ŚWINKA NADAJE SIĘ DO DZIECI ale konieczny jest nadzór dorosłych i ich pomoc przy wyciąganiu/odkładaniu świnki (jest duża i ciężka)
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: kaska.karwat@gmail.com, PW
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
Pozwólcie przedstawić sobie - Pan Proś we własnej osobie:
Widzę światło...
Żartowałem
Prosiak jest zacnych gabarytów i słusznej wagi, i całym swym majestatem ma serdecznie wywalone na wszystko: na to że zmienił kilka razy lokum, że przejechał z 500 km, że stado ludzi do niego zagląda, że nie zagląda - wszystko ma w...
I cokolwiek się zdarzy, to też będzie miał
Mieszkał sam, więc w pierwszej kolejności sprawdzamy jak reaguje na inne świnki - u MAS uciekł i się zabunkrował w domku. U mnie z Chlebem jest nieco lepiej, było trochę zawziętych dyskusji i pokazywania zębów, ale w sumie nie przeszli do czynów, więc wydaje się być dość ugodowym prosiem. Ekhem... Prosiem;) W każdym razie mieszkają razem, ale mam wrażenie, że sobą gardzą
Po prawdzie, to chwilowo został Smalcem, chociaż z charakteru jest Moher - non-stop gdera w poczuciu zagrożenia, że mu coś zabiorą... W sumie ma rację - kiedy patrzę, jak się rusza (czy raczej - zaniechuje ruchu), to zamierzam go odchudzić
Adopcja na zasadach stowarzyszenia, czyli wizyta i podpisanie umowy są oczywiste i bezdyskusyjne, a warunki, aby do tego doszło muszą odpowiadać wymaganiom gatunku i naszym, jeśli chodzi o opiekę codzienną i weterynaryjną. Wszystko do znalezienia, można przeczytać i szpanować wiedzą w mailach