CAVIARNIA

Witam,

Dziś przed wyjściem do pracy Żona podeszła do świnki się przywitać, patrzymy, a tu knurek zamiast zębów w kształcie II ma I\. Lewa górna jedynka skrzywiona pod kątem ze 30 stopni wobec drugiej, prostej, i jakby lekko cofnięta.

Co robić? Je z apetytem, nie piszczy jedząc, ale trochę nas to przestraszyło.

Do weta!Nie ma na co czekać!

Mi się wydaje, że nie ma paniki. Oczywiście musicie obserwować czy nie ma problemu z jedzeniem. Możecie pokroić mu warzywka na cienkie paski żeby nie musiał odgryzać. Ząb albo wypadnie albo się ustabilizuje. Jeśli nie wypadnie to będziecie musieli pewnie go trochę przypiłować u weta żeby rosnąc nie kaleczył warg.

I jesteśmy po zabiegu, ząb nie był skrzywiony, tylko złamany na wysokości macierzy (?). Świnka dalej w pełni żywotna i z apetytem, ale wygląda jak dziecko po stracie mleczaka.

Lekarka szybko i sprawnie usunęła ułamaną część, zatamowała lekkie krwawienie i mamy obserwować jak rośnie ten siekacz.

No, jestem zaskoczony tempem i jakością nowych ząbków - odrosły błyskawicznie, bialutkie, proste.

Fakt faktem, świnia w ogóle nie myśli i nie szanuje uzębienia - żre patyk po pałce smakowej i tym razem na dole urąbała trójkącik...

Wiesz, po to gryzoniom rosną stale siekacze, żeby mogły bezkarnie gryźć, co popadnie .