Strona 1 z 8

Kochany Rysio pobiegł za Tęczowy Most [*] :(((

: 20 mar 2016, 9:43
autor: DanBea
Ryszard został oddany pod opiekę Stowarzyszenia przez swoich opiekunów. Od samego początku ma kłopoty zdrowotne i to poważne. Powiększona wątroba, zagęszczenie żółci w woreczku, podwyższone ciśnienie i zaćma w oczach. To schorzenia, która na wstępie zostały zdiagnozowane. Ale to nie koniec, bo Rysiu ma też problemy z trzustką, niedoczynność tarczycy i niestety od września jest na ręcznym karmieniu (wymaga regularnych korekt zębów). Ryszard na razie nie nadaje się na podróż do nowego Domu, ale można go adoptować wirtualnie!

- imię świnki - Ryszard
- wiek świnki - ponad 3lat
- płeć świnki - samiec
- adopcyjne numerki świnek - 2652
- miejscowość, w której przebywa zwierzę,oraz u kogo - Katowice, DanBea.
- historia zwierzęcia, przebyte choroby - Świnka została oddana pod opiekę Stowarzyszenia przez jej opiekunów.
Rysiu ma kłopoty zdrowotne. W poprzednim domu mało jadł, właściwie nie chciał nic poza sałatą i jabłkiem. Często też miewał biegunki i dużo kichał, miał krzywo starte siekacze.
- informacje dot. diety - siano, zioła, granulaty, warzywa, owoce.
- stan adopcji - adopcja wstrzymana
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - PW
- kto wydał zgodę na założenie wątku - DanBea.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 20 mar 2016, 10:03
autor: DanBea
Ryszard trafił pod opiekę Stowarzyszenia dokładnie 28 lutego. W poprzednim domu mało jadł, właściwie nie chciał nic poza sałatą i jabłkiem. Często też miewał biegunki i dużo kichał, miał krzywo starte siekacze.
Zabrałam go do mojej pani doktor, okazało się, że jego wątroba na usg wygląda brzydko. Jest bardzo powiększona, hyperechogenna, niejednorodna. Do tego zagęszczenie żółci w woreczku. Przerost spojówki w lewym oku. Wyniki krwi tylko to potwierdziły. Mały dostał leki na wątrobę i krople do oka.
Kilka dni po wizycie u doktor Ani, zabrałam go do okulisty, bo z oka wciąż był wypływ. Do całości okazało się, że ma podwyższone ciśnienie w jednym oku, no i zaćmę w obu (w jednym jądrowa dojrzała, a w drugim wczesna). Zostały zmienione leki.
Kolejna wizyta u doktor Ani - w woreczku żółciowym poprawa, niestety wątroba bez zmian. Jelita bardzo zagazowane.
W czwartek Rysiu dostał biegunki, którą na szczęście udało mi się opanować. Waga poleciała w dół, ale już nadrobił, to co stracił ;)
Na czwartkowej wizycie u okulisty usłyszeliśmy pomyślne wiadomości, ciśnienie w oczach się wyrównało, jest duża poprawa, brak wydzieliny, jeszcze przez kilka dni podajemy krople, a za dwa miesiące czeka nas kontrola.
Rysiu, to fajny chłopak :love: Niestety martwi mnie jego wątroba, która jest tak powiększona, że aż spycha organy wewnętrzne, a brzuch jest tak duży, jakby miał ciągle wzdęcie :sadness:
Na szczęście Rysiu u mnie zaczął jeść siano, zioła, granulat, których w domu nie chciał :ok: Leki z pewnością poprawiły komfort jego życia, poczuł się lepiej, to i apetyt wrócił.

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 20 mar 2016, 19:28
autor: Jaguś
Jest jedną z piękniejszych świnek jakie widziałam. Szkoda, że taki chorowity - ufam, że pod doświadczonym okiem wetów i opiekunki w końcu zdrowie się unormuje. Potrzeba tylko czasu :fingerscrossed:

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 21 mar 2016, 8:49
autor: sosnowa
To prawda, wyjątkowo piękny z niego świń.
swoją drogą, wdział ktoś brzydką świnkę morską? Bo ja nie :lol:
Trzymamy oczywiście.

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 22 mar 2016, 18:31
autor: miŁOŚniczka
DanBea pisze: Rysiu, to fajny chłopak :love: (...) a brzuch jest tak duży, jakby miał ciągle wzdęcie :sadness:
Ja wiem, ja wiem - widziałam, widziałam. Kiedy Was w domu nie ma, Rysiek podjada - pizzę na telefon zamówił (nawet dzwonił czy wpadnę, bo nie wie czy wielką, czy giganta zamawiać), na hamburgera wyskoczył (nawet na gapę, znaczy na świnkę autobusem jechał), a raz nawet frytki smażył (dla innych świnek też):nie_powiem:
No! I dlatego brzuszek mu urósł ;)
A tak poważnie to z całych sił kciukamy za Ryśka - choć to łotr i zdrajca - ukrył jajca i dziewczynę udawał :laugh:

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 23 mar 2016, 17:39
autor: sosnowa
:lol:
Trzymaj się futrzaku :fingerscrossed:

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 05 maja 2016, 19:32
autor: gren
Co u Ryśka?

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 14 lip 2016, 20:50
autor: Pantee
Co u Rysia? Jest dalej do adopcji?

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 12 sie 2016, 11:50
autor: Pantee
Dalej jest do adopcji?

Re: Ryszard z Krakowa przyjechał na leczenie - Katowice

: 12 sie 2016, 13:01
autor: DanBea
Pantee pisze:Dalej jest do adopcji?
Poszła pw.