Strona 1 z 1

Po 3 miesiącach umierają

: 29 sty 2016, 7:04
autor: Dziwikk
Już 2 świnki umarły po 3 miesiącach od kupna w sklepie.
One są tam zarażane specjalne. Z dnia na dzień, nic jej nie było. W nocy gulgotał. Kiedy rano zauważyłem
Leżał tylko i łapką ruszał
Proszę o pomoc

Re: Po 3 miesiącach umierają

: 29 sty 2016, 10:09
autor: Panna Fiu Fiu
Ale w czym mamy Ci pomóc? Świnki w zoologicznych często są chore, niedożywione i zbyt małe, więc śmierć się zdarza. Na przyszłość polecam adopcję lub kupno z lepszych warunków (tzn. z zarejestrowanej, dobrej hodowli).

Re: Po 3 miesiącach umierają

: 29 sty 2016, 10:37
autor: pucka69
Może sekcja by coś wyjaśniła? Jeśli sklep bierze świnki od tego samego pseudohodowcy i jeśli jest tam jakiś grzyb/wirus/bakteria/pierwotniak/cokolwiek to każda świnka z tego źródła może nim być zarażona. Albo jeśli są mnożone wsobnie bez kontroli i żadnej wiedzy o rodzicach świnek to wiele z nich może mieć wady serca/układu pokarmowego/moczowego/oddechowego które "wychodzą" jak świnka zaczyna dorastać.

Re: Po 3 miesiącach umierają

: 29 sty 2016, 13:26
autor: joanna ch
jedyne co możesz zrobić do iść do zoologa i ochrzanić odpowiednio. A na przyszłość adoptować lub kupować w legalnych hodowlach.

Re: Po 3 miesiącach umierają

: 29 sty 2016, 20:53
autor: porcella
I poczytać o opieca nad nimi, zastanowić się, co mogło być nie tak, bo może np. niedobór witaminy C nie zostal wyrównany? A u weta były? W "celowe" zarażanie nie wierzę - nie ma takich chorób, które by się objawiły po 2 czy 3 miesiącach. To jest czas, w którym opiekun może świnkę wyleczyć ze wszystkich chorób, odkarmić, nawitaminizować. Współczuję...
To kolejny dowód na to, że zwierzę, które, jak mówi ustawa "nie jest rzeczą" - nie powinno być równiez towarem...

Re: Po 3 miesiącach umierają

: 29 sty 2016, 22:29
autor: lubię
Do powyższych dodam jeszcze, że zapewne prosiaki są za małe - za wcześnie zabrane od matki i niezdolne do samodzielnego funkcjonowania. Nikt nie zaraża specjalnie, oni po prostu mają to w d...
W nocy gulgotał - zapewne zapalenie górnych dróg oddechowych, które przeszło w zapalenie płuc. Banalna przypadłość, ale trzeba ją od razu leczyć, właśnie dlatego, że u świnek szybko schodzi do dna płuc. Świnka mogła być zaziębiona w sklepie, mogła w transporcie i u Ciebie. Zastanów się nad tym, na co masz wpływ: transport i warunki u siebie. Może klatka stoi w przeciągu? Może nie ma niczego ciepłego do schowania? Może była przewożona bez zapewnienia odpowiedniej temperatury? Im mniejsza świnka, tym bardziej wrażliwa na takie rzeczy.