CAVIARNIA

Witam, proszę o radę co moglismy zrobic zle.
Golfa zakupilusmy 2 tygodnie temu mojej siostrze. Wybralismy, zaplacilismy i czekala na odbiór do 23 w sklepie zooligicznym.
Swinka w domu piszczala nie wiem czy to normalne ponieważ nie mialam wczesniej doczynienia ze swinkami.swinka miala do jedzenia sianko, karme witakraft, wapienko i wodę z wit.c.
Zjadla kawałek jabłka, tej karmy zjadla malutko, wody z poidelka wogle nie ubyło. Zrobila kupę i znaki sikania tez byly co prawda malo ale byly.swinka normalnie biegla. Maz ja na druga noc wyniósł do lazienki bo nie mogl usnac od jej popiskiwania.a rano znalazlm ja martwą z wyciagnietymi lapkami na środku klatki.
Swinka byla u nas od 23 puznego popoludnia a 25 w nocy juz zdechla.
Mogliśmy zrobic cos zle?

Mogła być chora jak to Świnka z zoologa,była z pseudochodowli. Więc mogłabyć chora. Czasem po prostu tak się dzieje,nie wiemy dlaczego a świnki umierają... można zrobić sekcję żeby dowiedzieć się co się stało...

A może w łazience cóż zjadła?? Albo jakiś zapach..? Może bylo jej zbyt zimno!? Może trzy ja zabil.. Eh...
Po za tym:
Vitakraft to nie karma tylko śmieciuch.. Witaminę C podaje sie raczej bezpośrednio nie w wodzie... Wapienko tez jest zbędne..

Jak widac jeszcze dużo musimy poczytać o swinkach.
Karme polecil nam pan w sklepie powiedzial ze najlepsza na rynku., i tak kazal wit c podawac.
Hmmm już nikomu nie można wierzyć.

Na pewno niestety nie można wierzyć sprzedawcom w sklepach zoo.
Niestety, jesli świnka piszczala tak bardzo, to prawdopodobnie byla ciężko chora. Mogła też umrzeć ze stresu, strachu lub tęsknoty, to delikatne stworzenia i oderwane od swojego stada bardzo cierpią.

Vitakraft ma dobre karmy z serii emotion wiec może i była dobra. Niestety czemu świnka odeszła ciężko stwierdzić, to tylko sekcja zwłok może wykazać. Na przyszłość polecam nie kupować zwierząt w sklepach, najlepiej adoptować lub jeśli kupić to rasowe, tak gryzonie też mają rodowody zwierzęta w sklepach są zazwyczaj chore i częsty odchodzą zaraz po przyniesieniu do domu.

Niestety kupno świnki w zarejestrowanej hodowli też nie jest gwarancją nabycia zdrowego zwierzątka. Jedna z moich świnek pochodzi z hodowli, ba - była wystawiana i osiągnęła doskonałe wyniki, a do nas przyjechała z kokcydiami. Długo trwało leczenie Tymczasem w moim okolicznym zoologu zwierzaki są zadbane, przytulane, jedzą sobie CC i sianko węgrowskie... Więc niestety różnie to bywa

Właśnie znaleźliśmy miejsce gdzie hoduja swinki od 1981 roku, swinki z rodowodem.Hodowla z certyfikatem. Zobaczymy.

Najpierw poczytaj o swinkach... O adopcjach.. Tyle świnek czeka na dom... ;(