CAVIARNIA

Otóż dzisiaj do mojego domu przybyła świnka. Przywiozłam ją kolo godziny 18. Oczywiście zostawiłam ją w spokoju, żeby mogła poznać nowe mieszkanko itd. Jednak zauważyłam pewne zachowanie i nie wiem czy się martwić czy nie. Od 18 świnka nie ruszyła się nawet na milimetr. Siedziała w domku. Koło 20:30 podniosłam domek, żeby wogole sprawdzić, czy żyje bo nie dawała dosłownie żadnego znaku życia! Jest to dość dziwne, bo daje się głaskać normalnie i miziać w klatce. Wcale nie protestuje. Natomiast wcale się nie rusza ( no moze ruszyła sie z 2 cm jak podniosłam domek). Nie pije na razie i nie je nawet, jak kładę obok niej przysmaki. O co chodzi?

To dość normalne. Świnka jest bardzo wystraszona, dlatego nie protestuje przy dotykaniu.
Daj jej spokój, niech się odważy wyjść na jedzenie, choćby w nocy, lub kiedy na nią nie patrzysz.

Kiedy poprzednia nasza świnka przyjechała do nas też się tak zachowywała. A przyjechała razem z własną klatką. Tylko ona nie była jakoś szczególnie oswojona przez poprzednich właścicieli.

Już wszystko jest w porządku, prosiaczek zaczął jeść i wesoło biega po klatce Pomału także przyzwyczaja się do mojego głosu oraz różnych odgłosów Jesteśmy na dobrej drodze:)