CAVIARNIA

Poszukuję odpowiedzialnego i znającego się domku na terenie Warszawy i okolic dla tej oto pięknej, choć trochę kapryśnej panny.
Szylka jest młoda, ale ma problemy zdrowotne i niedowidzi. Wymaga szczególnej troski. Pod linkiem znajdują się dokładne informacje http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,16658

Szynszyle to wspaniale towarzyszki sama mam jedna znalezioną w lesie, dużo szczęścia dla Ciebie kochana!

ogłoszenie jest aktualne, niestety nie mamy jakoś szczęścia.
Żabka czuje się obecnie dobrze, na pewno trochę brakuje jej szylkowego towarzystwa. Przebywa teraz na wakacjach u mojej mamy razem z moimi świniami. Bardzo jej smakują świeże gałęzie wierzbowe

Żabko wielkie kciuki Jakbyś była świnką to bym Cię porwała na zawsze

Żabka wróciła z wakacji, od razu zaczęła kicać po całej kuchni. Wygląda dobrze, porusza się normalnie, nawet próbowała przeskoczyć stworzoną przeze mnie barykadę, którą zastawiłam wejście za kuchenne szafki.
Niestety mimo podawania wit D zatrzymał się jej wzrost, też pewnie z powodu wieku. Jest wielkości połowy dorosłej szynszyli i taka już zostanie. Najważniejsze, że najgorsze dolegliwości ustąpiły, a ślepota aż tak bardzo jej nie przeszkadza w rozrabianiu
Co ciekawe była dwa miesiące na wakacjach a po powrocie do domu pamiętała każdy swój ulubiony kącik i każde tajne przejście, sprytny zwierzak

Kochana Żabcia:) i skoczna jak żabka:) tylko ja masz? czy masz tez inne szylki?:)

nie mam innych szylek, Żabka trafiła do mnie przypadkiem i jest tymczasowo. Ale bardzo lubi wskakiwać do klatki świnek i wyrzucać im jedzenie z misek

Ahh ja bym mogła ją adoptować. Jetem na weterynarii i co niecoś tam wiem no i miałam swego czasu dwa szynszyle - samiczki. Wielka klatka 200cm szer i chyba z 1m wysokości dla nich jest u babci w piwnicy.. Ale piszesz,że tylko okolice warszawy.
Na pewno bym jej koleżankę dokupiła, albo w miarę możliwości adoptowała,ponieważ szynszyle są jak ludzie.Powinni mieć parę i za żadne skarby nie można ich rozdzielić, bo z tęsknoty mogą zdechnąć. Wspaniałe zwierzątka

Ja to bym strasznie ją chciała no ale... Dolores raczej nie zgodzi się na to żeby mu szylka wywracała miskę, a miejsca na drugą klatę nie mam

Świnka i szynszyla w jednej klatce? Ciekawe czy by się pogodziły