CAVIARNIA

Szukam domu, który odkarmiłby zabiedzoną jeżycę przed zimą. Karma zostanie zasponsorowana, ale potrzebny jest kawałek podłogi i ręka, która jedzonko poda Najlepiej Warszawa i okolice.

Ale chyba i tak ona musi przezimować "u ludzi", nie mozna jej już teraz wypuścić -dopiero na wiosnę do osrodka reedukacji i na wolność. I trzeba wlaściwie miec pozwolenie, albo oddać do któregoś z ośrodków jeżowych, bo to chroniony gatunek.
Wetki w Medicavecie miały poprzedniej zimy dwa jeże - jeden się wychował, i tyle pamiętam. Musi tez byc odpasożytowany bo sa strasznie zarobaczone.

Wygląda, że temu nic nie jest poza tym, że jest za chuda - 500 g na jeża przed zimą to trochę kiepsko. A gdyby go odkarmić do końca września, można go jeszcze wypuścić i sobie przezimuje śpiąc. Tak mówią spece z jeżostrazy

nie za bardzo znam się na jeżach , ale po doszkoleniu mogę pomóc

basia M pisze:nie za bardzo znam się na jeżach , ale po doszkoleniu mogę pomóc

Basiu! Dziękuję Ci wielce - jedynaś się odezwała Ale jeż warszawski i trudno by go było do Cię przetransportować i potem do Warszawy znów odesłać, żeby wypuścić w miejscu znalezienia. Jeże też mają swoje trytoria i nie przepadają za przeprowadzkami Ale raz jeszcze - bardzo bardzo dziękuję!

Ale ten jeż to w klatce w domu ma siedzieć czy w kojcu na podwórku , w sensie na trawie?

Głównie chodzi o to, żeby jeżyna jadła, bo za mało waży, by przetrwać zimę. Może sobie mieszkać, jak komu pasuje, ale trzeba ją tuczyć robalami, czyli karmić drewnojadami (dla mnie wege - nic miłego). Na takiej diecie najszybciej przytyje i będzie mogła sobie pójść spać na wolności

Żywymi? Wiesz, jak będzie mlaskała? Może chcecie trochę ślimaków?

Beatrycze pisze:Ale ten jeż to w klatce w domu ma siedzieć czy w kojcu na podwórku , w sensie na trawie?

Co? Jeża jeszcze nie miałaś? Ciekawaś?

Ja mam wolny balkon, ale to chyba za zimno na odkarmianie...?