Dasza [*] - piękna czarna diablica [W-wa]
: 13 sie 2015, 21:33
Dasza ze Świnkowej Przystani poleca się do Wirtualnej Adopcji! Daszka trafiła do Świnkowej Przystani ze względu na niedoczynność tarczycy i choroby układu moczowego. Musi być na specjalnej diecie, codziennie dostaje też leki. Może trafić do doświadczonego Domu Stałego, albo do każdego chętnego - wirtualnie.
imię - Dasza
wiek - ok. 7 lat (stan na sierpień 2019)
płeć - samiczka w typie rex
nr adopcyjny - 2229
miejscowość - ok. Warszawy
historia - świnka oddana z powodu alergii jednego z domowników
inf. dot. diety - CN, siano, warzywa ma ograniczone (bez jabłek, marchewki, brokuła, natki pietruszki)
stan adopcji - wolna
dod. inform. dot. adopcji - do innej spokojnej samiczki, tylko do miasta z dobrym weterynarzem świnkowym
kontakt - PW lub mail: beatapiwowarska@tlen.pl
zgoda - moja
Dasza wymaga codziennego podawania leków oraz badania krwi co ok. 2 m-ce.
Dasza została oddana razem z 2,5 letnim synkiem. Siedzieli w osobnych klatkach, więc ciąża wykluczona. Zdrowa, bez pasożytów (mam zaświadczenie od weterynarza). Jest bardzo strachliwa, na rękach też się wyrywa. Boi się innych świnek. Wpuściłam ją wczoraj na wybieg z moją Carmen i na początku było OK, a potem musiałam je rozdzielić. Dzisiaj dostała Fizię do towarzystwa i aż piszczała ze strachu, jak tamta ją wąchała. Musiałam je przedzielić. W klatce siedzi sama.
Zdjęcia wkrótce.
imię - Dasza
wiek - ok. 7 lat (stan na sierpień 2019)
płeć - samiczka w typie rex
nr adopcyjny - 2229
miejscowość - ok. Warszawy
historia - świnka oddana z powodu alergii jednego z domowników
inf. dot. diety - CN, siano, warzywa ma ograniczone (bez jabłek, marchewki, brokuła, natki pietruszki)
stan adopcji - wolna
dod. inform. dot. adopcji - do innej spokojnej samiczki, tylko do miasta z dobrym weterynarzem świnkowym
kontakt - PW lub mail: beatapiwowarska@tlen.pl
zgoda - moja
Dasza wymaga codziennego podawania leków oraz badania krwi co ok. 2 m-ce.
Dasza została oddana razem z 2,5 letnim synkiem. Siedzieli w osobnych klatkach, więc ciąża wykluczona. Zdrowa, bez pasożytów (mam zaświadczenie od weterynarza). Jest bardzo strachliwa, na rękach też się wyrywa. Boi się innych świnek. Wpuściłam ją wczoraj na wybieg z moją Carmen i na początku było OK, a potem musiałam je rozdzielić. Dzisiaj dostała Fizię do towarzystwa i aż piszczała ze strachu, jak tamta ją wąchała. Musiałam je przedzielić. W klatce siedzi sama.
Zdjęcia wkrótce.