Strona 1 z 350

Przyjaciele Lorda Pontusa

: 28 lip 2013, 21:24
autor: porcella
Obrazek





Przez trzy lata z okładem ten wątek nosił tytuł "Pontus i Tola, czyli love story". potem "Pontus i Jantar[*] - dwa mężczyzny w jednym domku :-)"[/b]


Ale - jak to z love story bywa - Tola opuściła nas 31 stycznia 2014 roku po kilkunastogodzinnej chorobie.
Pontus posmutniał, rozchorował się poważnie i natychmiast po wyleczeniu spotkaliśmy go z Jantarem. Chłopcy się dogadali! http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 20#p102667

Edit 22.01.2015
Niestety, styczeń jest pechowy.
Rok temu opuścila nas Tola, dzisiaj - 22.01.15 - Jantar http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 23#p203623
Na razie Pontus mieszka sam, otoczony gromadką tymczasów, z którymi chętnie dzieli wybiegi - dlatego też na razie nie próbuję łączenia z żadnym starszym panem, niech mi się najpierw zmniejszy liczba klatek w domu...

Edit: 16 maja 2015
Pontus w lutym zamieszkał z Loczkiem, kudłatym tymczasem, ale niestety nie cieszyli się długo swoim towarzystwem - chłoniak o błyskawicznym przebiegu zabrał Lorda w ciągu niespełna dwóch miesięcy.

Edit 18 listopada 2018:

Loczek żyje i cieszy się niezłą formą, razem z małżonką Entropią stanowią stado domowe.

Edit 16 sierpnia 2020:
Loczka zmogły choroby - odszedl 15 października 2019 viewtopic.php?f=62&t=494&start=3090#p523045 , pozostawiając tęskniącą wdowę Entropię, która w końcu zaakceptowała Anemona viewtopic.php?f=62&t=494&start=3170#p525595

No i mamy Wirtualnych podopiecznych, czyli Cieciorka i przyjaciela Zetrosa. viewtopic.php?f=97&t=9548
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W Domu Tymczasowym imienia Lorda Pontusa stale coś się zmienia - tymczasowi domownicy przychodzą i odchodzą... Staram się notować te zmiany w miarę na bieżąco.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Tu powrót do dawnych lat.

Pontus i Tola;

Obrazek

Oboje z adopcji - Pontus (dawniej Zbysio) od Elurina, adoptowany został jako kolega do rezydenta, Gryzmoła, który opuścił nas po kilku miesiącach, a Tola jest z Bystrej (http://www.forum.swinkimorskie.eu/interwencje.php - Bystra).
Pontus - od 1 sierpnia 2009 - za chwilę miną cztery lata! Tola - od września 2010. Kawał czasu.
Zapisali "piękną kartę" http://swiatpontusa.blogspot.com/ w świńskiej historii...

Mam nadzieję, ze uda mi się odzyskać ich wątek, więc teraz po prostu - jest od dzisiaj.

Starsi Państwo upały znoszą chyba lepiej niż ja sama, ale i tak trzeba ich było wykąpać...
A po kąpieli: http://youtu.be/dHpbSvZs9vU

Oto ulubione zajęcia:
Pontusa
Obrazek
i Toli
Obrazek

Jantara:
Obrazek

Pontus z Loczkiem:

Obrazek

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 28 lip 2013, 21:27
autor: twojawiernafanka
To są znane świnki. Czytałam sobie ich bloga - Pontus ma talent krasomówczy :D
Piękni! :love:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 28 lip 2013, 21:47
autor: porcella
Pontus jest teraz bardzo zajęty, musi pilnować Toli, bo mu się białe laboszczyle plącza pod nogami... Ale niedługo się wypowie na pewno :-)

Tola niestety niedomaga okulistycznie, dr Oliwia zadaje jej odpowiednie leki - ma, uwaga: oko prawe - jaskra, zaćma, zbliznowacenie gałki ocznej, całkowita ślepota; oko lewe - jaskra, zaćma w 2/3, zwichnięcie soczewki, odpryskowiak ... trochę widzi, ale niewiele. Więc sobie obie zakrapiamy oczy (bo tez mam jaskrę) - i tak już do końca życia. Poza tym miała:
w sierpniu 2010 sterylkę ratunkową po poronieniu (dr Rzepka, jeszcze w Animie), potem usuwanie brodawki z kanału słuchowego (już Medicavet i dr Kasia, jakoś w 2011), potem reoperację po sterylce - coś się tam zaczęło dziać, wreszcie na wiosnę tego roku usuwanie torbieli tarczycy. Bardzo się obawiam nawrotu... W piątek 2.08 kontrola u dr Kasi i u dr Oliwii.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 28 lip 2013, 21:51
autor: twojawiernafanka
Skąd tyle nieszczęść się do tego małego świniątka chwyta? Zwłaszcza do tych jej oczu... Dzielna jest! :)

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 28 lip 2013, 22:12
autor: porcella
Przeczytaj o bystrzakach. One z powodu złych warunków miały różne wady. Zaćma bywa u świnek wynikiem niedożywienia w czasie ciąży...
Ale niewidome świnki świetnie sobie radzą, naprawdę, tylko muszą mieć partnera-przewodnika, który wskaże drogę i któremu można zabrać ogórka...
No, bo co tu gadać, ona go po prostu pierze po pysku...

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 30 lip 2013, 12:14
autor: Inez
porcella pisze: No, bo co tu gadać, ona go po prostu pierze po pysku...
Bo to kobitka z charakterem jest :jupi: i chorobom też się nie da :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 30 lip 2013, 20:58
autor: Klaudia
Właśnie nie da! :fingerscrossed:

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 30 lip 2013, 21:13
autor: ANYA
Slicznosci masz w domu.
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za zdrowko

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 31 lip 2013, 14:35
autor: Jola
Na starym forum byliście moim "ulubionym wątkiem" do czytania. Pewnie teraz też tak będzie...

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)

: 31 lip 2013, 15:20
autor: porcella
Pontus i Tola kłaniają sie nóżką :-)