CAVIARNIA

Chciałam Wam przedstawić moje dwie zaadoptowane świnki Ich poprzedni wątek znajduje się tutaj: http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=12&t=4695
Przyjechały do mnie wczoraj bardzo późnym wieczorem z Torunia pod Łódź. Na razie boją się wszystkiego, każdy głośniejszy dźwięk, czy szybszy ruch kończy się ucieczką. Tak to, jeśli jest spokojnie, chodzą po klatce, jedzą, piją, bobczą i jest w porządku. Będę musiała im tylko kupić drugi domek, ponieważ mam jeden duży (dla królików) i mimo to, że mieszczą się w nim obie, furkoczą na siebie. W nocy wyglądało to tak, że ta bardziej ruda, której imię zmienię na Brandy (ze względu na podobiznę do mojej Whisky) przeleżała noc poza domkiem.
Zobaczymy jak będzie później. Mam nadzieje, że będzie dobrze. Widać, że poprzednia właścicielka poświęciła im dużo czasu - świnki nie gryzą, nie boją się dotyku, są zadbane - mają miękkie w dotyku futerko i prawidłowe zęby. Coś czuję, że trafiły mi się dwa cudne pieszczochy


Na żywo są jeszcze cudowniejsze niż na zdjęciu. Obecnie ważą ponad niecałe 900g, ale przez ich rozetkowe futro wyglądają na większe. Na pewno wrzucę zdjęcia zrobione przeze mnie, jak tylko nieco się oswoją.

Gratuluje adopcji
To masz Brandy i druga moze byc Bailey

Wg mnie pasuje do niej imię Kluska - wydaje się być większa w porównaniu z Brandy. Mój TŻ woła na nią Kapcioch ale nie pozwolę skrzywdzić świnki!

Tequila może dla drugiej panny:szczerbaty:
Gratuluję adopcji

Nieee nie chcę uchodzić za forumową alkoholiczkę

Są, są! Nareszcie są cudne panny!
Co do "forumowej alkoholiczki" to na starej caviarni była dziewczyna ze Szczecinka i miała świnki Malibu, Tequilę i trzecia też miała "alkoholowe" imię ale nie pamiętam już jakie Więc śmiało możesz coś wybrać

Kluska Moja siostrzenica chciała tak nazwac Pieszczocha i nie przeszkadzało jej, że to samczyk

Gratuluję adopcji!

Panny są piękne, widziałam je już wcześniej w wątku adopcyjnym i zachwyciły mnie ich oryginalne grzywki A rudzielec to w ogóle (mam słabość do wszystkich rudych stworzeń )

Jakie cudowne świnie. Zakochana jestem od pierwszego wejrzenia
A imię Tequila uważam za genialne! Wcale nie świadczy o alkoholizmie . Sama jakby miała świnkowych chłopaków nazwałabym ich stout i porter (dla nie wtajemniczonych gatunki piwa )

Prosięta cud i malina ! Wyglądają przezabawnie na tym zdjęciu z koperkiem w pyszczkach