CAVIARNIA

imię świnki: Koruś zwany u nas Korek
wiek świnki: 4 lata i 8 miesięcy (na maj 2015)
płeć świnki: samiec
adopcyjny numer świnki: 2040
miejscowość, w której przebywa zwierzę: Bydgoszcz
historia zwierzęcia, przebyte choroby: Koruś został oddany przez poprzednich właścicieli z powodu nasilającej się alergii jednego z domowników. Po badaniach okazało się, że chłopak ma spore problemy ze stopami Przede wszystkim Korek cierpi na zaawansowane zapalenie skóry podeszwy i opuszek - pododermatitis - obydwie tylne łapki stopień zaawansowany, na przednich początek zmian chorobowych. Do tego zdjęcia rentgenowskie wykazały nieodwracalne zmiany zwyrodnieniowe w obrębie kości śródstopia i stępu obu kończyn miedniczych Koruś jest obolały, popiskuje przy chodzeniu, każdy zabieg jest wielką tragedią i cały dom od razu o tym wie. No i jeszcze mały problem z wszołkami, ale już "koledzy" odchodzą w zapomnienie. Dla odmiany - badania biochemiczne i hematologiczne krwi są niezłe, poza podwyższoną liczbą krwinek białych. Co do leków: leki niesterydowe przeciwzapalne, leki podnoszące odporność, probiotyki, maść z antybiotykiem, iwermektyna, witamina C.
Tak wyglądają te biedne stopiszcza:


informacje dot. diety: sianko, sucha karma, ogórek, seler naciowy, sałata rzymska, cykoria - nie jest wybredny
stan adopcji - zarezerwowany
kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: Telaya
informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: Joanka

Koruś wymaga opieki i uwagi - i towarzystwa. Mój osobisty Pan Puf, świnka aspołeczna, która uciekała na widok innego samca, aktualnie zaakceptowała chorowitego kolegę. Są na próbnym łączeniu. Jeśli przez najbliższe kilka dni będzie taki spokój jak teraz - Korek zostanie z nami

Świetnie wieści, a jak postępy w leczeniu łapek?

Po ponad 4 latach wyszła alergia u "właścicieli"? Coś mi się wydaje, że "alergia" była spotęgowana problemami z nóżkami Koreczka
Fajnie, że teraz ma szansę na super domek i kolegę w klatce

Alergia wyszła ponoć kawał czasu temu u Pana właściciela, tylko państwo nie mogli podjąć decyzji, bo to jednak domownik itp. Najbardziej związana z Korusiem była Pani właścicielka, widziałam, że ciężko rozstaje jej się prosiaczkiem. Dzwoni czasem spytać się o zdrówko młodego, jak przeżył podróż itp. Koruś generalnie jest fajnym, wyluzowanym prosiakiem. Bardzo dobrze trafił, jak widzę

W takim razie zwracam honor
Po tym co się słyszy to alergia jest najlepszym powodem do oddania zwierzaka. Ale czasami właściciel nie ma wyjścia i musi rozstać się ze swoim maluszkiem. Fajnie, że wtedy zadaje sobie trud żeby zwierzaczek trafił w dobre ręce

Postęp przez te parę dni mały jest. Przede wszystkim Korek zaczął chodzić, bo na samym początku siedział w jednym miejscu, miał problem z myciem się - kiedy siadał na tylnych łapkach od razu zaczynał płakać Stopki go bolą, ale dzielnie już spaceruje. Siedzi z kolegą na macie, ma do dyspozycji polarkowy hamaczek,więc trochę mu też przyjemniej pod stopiszczami.

Trzymamy kciuki za jego zdrowie

I co u Korusia? Zostaje?

Korek już się zadomowił Baaardzo się ożywił a i mój aspołeczny wcześniej Pan Puf jest zadowolony z nowego kolegi. Jedzą razem, śpią obok siebie. Są za to bardzo zazdrośni jeśli głaskami tylko jednego z nich - przy tych 2 Starych Tetrykach praca na 2 ręce
Najważniejsze, że łapki trochę lepiej już wyglądają. Zwyrodnienia pozostaną już na zawsze, ale skórka już ładniejsza i Korek chętnie biega. Dostaje też CN ReBalance, żeby troszkę zrzucił. Dzięki temu łapki nie będą tak obciążone. Dzisiaj dopełniam formalności - i Korek "oficjalnie" zostaje Adoptowany i dołącza do mojej Świńskiej Rodziny