Pusia&Rozia znalazły dawcę mleczyka w DS :)
: 29 maja 2015, 19:31
Jak najbardziej wskazane jest zakochiwanie się i adopcja no i paulina501 się zakochała
PUSIA
- nr adopcyjny: 2064
ROZIA
- nr adopcyjny: 2065
- Wiek - 9 m-cy na 05.2015
- płeć: samiczki
# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo- w DS
# informacje dot. adopcji zwierzęcia -REZERWACJA dla paulina501
# Informacje dot. diety: Obydwie uwielbiają buraki czerwone, liście mleczu oraz sianko. To ich ulubione jedzonko. Poza tym wszelkiego rodzaju przysmaki dla świnek z tej firmy, marchew, suchy chleb, jabłka, suszone zioła, świeżą trawę, krwawnik, babkę lancetowatą ( ioła świeże podawane w małych ilościach), natkę marchwi, pomidory, sałatę masłową (bardzo małe ilości), kapustę, gałązki: brzozowe, wierzbowe oraz z drzew owocowych - grusza, jabłoń. Wszystkie warzywa, które im podajemy, posiadamy z własnych upraw. (to też od info od Pani)
# historia zwierzęcia, przebyte choroby- Świnki trafiły do adopcji, ze względu na bardzo silną alergię córki (12 lat) właścicielki, sama też niestety reaguje alergią. Przez 7 m-cy wspólnie z alergologiem próbowali chociaż złagodzić objawy alergii ale niestety nic nie pomaga. ...oto, co o prosinkach pisze właścicielka:
Puśka (ta bardziej ruda) jest dosyć zwinna jak na świnkę, bez problemu wskakuje na domek, lubi się wspinać. W klatce to ona rządzi. Rozia natomiast jest łakomczuchem, bardzo lubi jeść, jest mniej ruchliwa. Często je na leżąco, bo tak jest jej wygodniej. Nie potrafi wejść na domek, ale nauczyła się wchodzić w klatce na drewnianą półeczkę. Jak są wypuszczone i zwiedzają nowe okolice, to Rozia jest przewodnikiem stada a Puśka chodzi za nią krok w krok z nosem przyklejonym do jej tylnej części ciała:).
Obecnie mieszkają w klatce wyposażonej w półkę i podest do wejścia na nią, więc zrezygnowałam ze wstawienia im domku. Domek zrobił się za mały i we dwie nie mogły swobodnie w nim spać. Pokochały miejsce pod półką jako swoją sypialnię. Bez trudu tam się mieszczą. Jako podłoże do klatki używam granulatu, na który koniecznie wysypujemy grubą warstwę trocin, żeby świniaczki miały miękko i nie obtarły sobie nóżek.
Jak wychodzą pobiegać, to potem bardzo chętnie wylegują się na kocyku - uwielbiają leżeć na miękkim materiale, jak na prawdziwe księżniczki przystało.
Przez ostatnie tygodnie nie są trzymane na rękach ( niestety ja również mam na nie alergię ), są tylko wyjęte z klatki i puszczone na podłogę, więc niestety lekko " zdziczały " i uciekają jak chcemy je złapać. Myślę, że im prędzej się z nimi rozstaniemy, tym lepiej również dla nich. Ktoś będzie mógł na nowo je przyzwyczaić do przytulania i głaskania. Najważniejszym warunkiem jest dla mnie aby dziewczyny nie były nigdy rozdzielone, bo ze sobą czują się bezpiecznie. Jeśli jedną świnkę zaniesiemy do drugiego pokoju, to zaczynają się nawoływać a Puśka wpada wręcz w histerię, że nie widzi Rozi.
Dziewczyny są jeszcze dosyć młode, więc myślę, że powinny szybko przyzwyczaić się do nowego domu i właścicieli."
# kontakt do osoby decyzyjnej - Joanka PW (wiadomość prywatna)
# Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: decyzja samodzielna, o!
Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
PUSIA
- nr adopcyjny: 2064
ROZIA
- nr adopcyjny: 2065
- Wiek - 9 m-cy na 05.2015
- płeć: samiczki
# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo- w DS
# informacje dot. adopcji zwierzęcia -REZERWACJA dla paulina501
# Informacje dot. diety: Obydwie uwielbiają buraki czerwone, liście mleczu oraz sianko. To ich ulubione jedzonko. Poza tym wszelkiego rodzaju przysmaki dla świnek z tej firmy, marchew, suchy chleb, jabłka, suszone zioła, świeżą trawę, krwawnik, babkę lancetowatą ( ioła świeże podawane w małych ilościach), natkę marchwi, pomidory, sałatę masłową (bardzo małe ilości), kapustę, gałązki: brzozowe, wierzbowe oraz z drzew owocowych - grusza, jabłoń. Wszystkie warzywa, które im podajemy, posiadamy z własnych upraw. (to też od info od Pani)
# historia zwierzęcia, przebyte choroby- Świnki trafiły do adopcji, ze względu na bardzo silną alergię córki (12 lat) właścicielki, sama też niestety reaguje alergią. Przez 7 m-cy wspólnie z alergologiem próbowali chociaż złagodzić objawy alergii ale niestety nic nie pomaga. ...oto, co o prosinkach pisze właścicielka:
Puśka (ta bardziej ruda) jest dosyć zwinna jak na świnkę, bez problemu wskakuje na domek, lubi się wspinać. W klatce to ona rządzi. Rozia natomiast jest łakomczuchem, bardzo lubi jeść, jest mniej ruchliwa. Często je na leżąco, bo tak jest jej wygodniej. Nie potrafi wejść na domek, ale nauczyła się wchodzić w klatce na drewnianą półeczkę. Jak są wypuszczone i zwiedzają nowe okolice, to Rozia jest przewodnikiem stada a Puśka chodzi za nią krok w krok z nosem przyklejonym do jej tylnej części ciała:).
Obecnie mieszkają w klatce wyposażonej w półkę i podest do wejścia na nią, więc zrezygnowałam ze wstawienia im domku. Domek zrobił się za mały i we dwie nie mogły swobodnie w nim spać. Pokochały miejsce pod półką jako swoją sypialnię. Bez trudu tam się mieszczą. Jako podłoże do klatki używam granulatu, na który koniecznie wysypujemy grubą warstwę trocin, żeby świniaczki miały miękko i nie obtarły sobie nóżek.
Jak wychodzą pobiegać, to potem bardzo chętnie wylegują się na kocyku - uwielbiają leżeć na miękkim materiale, jak na prawdziwe księżniczki przystało.
Przez ostatnie tygodnie nie są trzymane na rękach ( niestety ja również mam na nie alergię ), są tylko wyjęte z klatki i puszczone na podłogę, więc niestety lekko " zdziczały " i uciekają jak chcemy je złapać. Myślę, że im prędzej się z nimi rozstaniemy, tym lepiej również dla nich. Ktoś będzie mógł na nowo je przyzwyczaić do przytulania i głaskania. Najważniejszym warunkiem jest dla mnie aby dziewczyny nie były nigdy rozdzielone, bo ze sobą czują się bezpiecznie. Jeśli jedną świnkę zaniesiemy do drugiego pokoju, to zaczynają się nawoływać a Puśka wpada wręcz w histerię, że nie widzi Rozi.
Dziewczyny są jeszcze dosyć młode, więc myślę, że powinny szybko przyzwyczaić się do nowego domu i właścicieli."
# kontakt do osoby decyzyjnej - Joanka PW (wiadomość prywatna)
# Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: decyzja samodzielna, o!
Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.