CAVIARNIA

cześć,

Fiołka (w grudniu 5 lat skończy) ma bardzo przerośnięte serducho, obecnie zajmują większą część klatki piersiowej. Niestety przez to ma już część płuc niepowietrzną - na rtg kiepsko to wygląda. Konsekwencja - niedługo/za jakiś czas się udusi. nie wspomnę o powtarzających się infekcjach.
W Krakowie leczy ją dr Baran, od kilku lat. Wet sprawdzony, 100% profesjonalizmu i zaufania. obecne leczenie prirenal(1dziennie co drugi dzień) i furosemid (0,1-0,2 ml / 1-2 razy na dobę), steryd z inhalatora 2 razy na dobę.(flixotide)
Macie jakieś pomysły, obserwacje, rady co ja jeszcze mogę zrobić żeby jej pomóc? Może macie doświadczenia z jeszcze innym leczeniem tego problemu, jakieś inne leki?

Będziemy wdzięczni za każdą radę

Marta

A u kardiologa była? DanBea ma chyba najwięcej doświadczenia w sprawach sercowych.

Nie znalazłam w Krakowie kardiologa dla świnki, ale napisze jeszcze do Danbea( ona też leczy u Barana.)
Przerostu i tak nie da się cofnąć, tylko może jeszcze są jakieś leki na ten płyn zbierający się i tak bardziej objawowe.

chyba w Smartvecie jest kardiolog i w Arce? Niewykluczone że co jakiś czas ma wizyty. DanBea na pewno będzie wiedzieć.

w Arce był właśnie tylko Baran, ale on teraz ma swoja przychodnie.

No ja tam nie wiem, płacę za fv od kardiologa z Krakowa z dwóch lecznic. Beata na pewno wie.

DabBea już mnie skontaktowała z kim trzeba i Jedziemy do zabrza na echo.

to trzymam i pisz co wyszło