CAVIARNIA

Witam

Mam pytanie czy do 2letniego samca można adoptować drugiego 7miesięcznego ? Bo właśnie się dowiedziałam, że nie za bardzo bo ten 7miesieczny jest już za dorosły i będą walczyć ze sobą. I lepiej wziąć takie do 2miesięcy aby traktował tego starszego jak rodzica. Co o tym myślicie ?

2 letni samiec to Pan i Władca - jest już duży, dorosły, doświadczony i coraz bardziej zrównoważony. 7 m-cy to dla świnkowego chłopca okres burzy hormonów - wszystko wie lepiej, jest najlepszy i najsilniejszy w stadzie i na każdym koku to MUSI udowadniać. Z doświadczenia wiem, że takie połączenie będzie baaardzo trudne i nie raz poleje się krew. Wg mnie połączenie dorosły- dziecko będzie najlepszym rozwiązaniem: mały będzie wpatrzony w nowego "tatusia" i będzie się za nim chował; dużemu wzrośnie poczucie wartości i może obudzi się instynkt "tacierzyński".

...

To nie jest kwestia wieku, tylko charakterów obu świnek! Co to za głupota, że "zaraz poleje się krew"? Zapewniam Cię, że można łączyć dwie dorosłe świnki, lub dorosłą z młodziakiem i wszystko będzie dobrze. Albo świnkę dorosłą z maluszkiem i może to zupełnie nie wyjść.

Świnki dobiera się przede wszystkim charakterami, a nie wiekiem. Jasne, zwykle jest tak, że młodszą świnkę do starszej jest łatwiej dołączyć, ale to absolutnie nie jest jakaś ustalona reguła.

Mój Borys wydaje się spokojną świnką, mało aktywną taki duży indywidualista (chyba trochę rozpieszczony). Dopiero od niedawna pozwala się głaskać na podłodze na rękach góra 2 minuty. Świnka którą sobie upatrzyłam jako kolegę dla niego podobno jest dominujący. Nie wiem jak co się w Borysku obudzi jak zobaczy nowego kolegę.

Jeśli chodzi o łączenie dorosły-maluszek to na początku mogą być super kumplami, starszy będzie rządził, a za jakiś czas młody podrośnie, zacznie się walka i może się skończyć rozdzieleniem chłopaków. Nie mówię, że tak będzie ale zdarzają się takie przypadki. Przy łączeniu dwóch dorosłych samców jest mniejsze prawdopodobieństwo, że za jakiś czas się pokłócą. Albo uda się połączyć dwie dorosłe świnki albo nie. Najlepiej poszukaj jakiegoś samczyka ze swoich okolic i jeśli się nie dogadają to zawsze możesz go oddać do DT.

Cześć! Do dzisiaj miałam 2 świnki morskie, jedna niestety odeszła... Poradźcie mi proszę, czy jest sens dobierać towarzyszkę dla 'pozostałej' świnki? Te były razem przez całe życie i nie wiem, czy teraz świnka da radę zaprzyjaźnić się z inną, czy warto ryzykować?
Pozdrawiam,
caca


[Jeżeli nie ten dział - przepraszam!]

Da radę, na pewno tęskni za swoją siostrą /przyjaciółką.... Jednak musisz liczyć się z tym, że gdy ta odejdzie tamta również będzie potrzebować towarzystwa. Możesz rozejrzeć się za świnkami wydawanymi do innej samiczki np http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=11&t=3171 - ta jest pierwsza która przyszła mi na myśl. Zapraszamy do działu http://forum.swinkimorskie.eu/viewforum.php?f=11
Masz jeszcze http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=11&t=3355 - odeta jeździ do Wrocka więc jest transport
oraz http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=11&t=3119

Dzięki za błyskawiczną odpowiedź . Właśnie dlatego chciałabym raczej staruszkę w podobnym wieku. W takim razie będę rozglądać się za kolejną świnkę. Niedaleko Wrocławia jest sklep, którego właściciele prowadzą hodowlę świnek i wiem, że od czasu do czasu szukają domów dla starszych świnek, więc może to jest jakaś opcja? Boję się bardzo co z tego wyjdzie...

Jakaś opcja jest - możesz powiedzieć co to za hodowla?
Może jednak przemyśl młodszą świnkę, rozrusza staruszkę.... A potem łatwiej jej będzie znaleźć towarzyszkę

W sumie Czarna to taka całkiem ruchliwa staruszka, jednak lubi od czasu do czasu melancholijnie rozłożyć (w jej przypadku bardziej: rozlać ;P) w kącie, więc może rzeczywiście młodziak byłby dobrą parą. A Puffka wydaje się przeurocza .
Szczerze mówiąc - nie mogę znaleźć wizytówki, ani żadnych informacji w internecie, a i miejscowości w której się znajduje też nie mogę skojarzyć, a 3 typy mam . Jak znajdę i ogarnę, to dam znać.