Leczenie trudnych ropni - obserwacja przypadku
: 28 maja 2014, 14:37
Podzielę się moim doświadczeniem w leczeniu ropni, w wyniku ugryzienia przez innego (zdrowego) prośka.
Zoltar dostał w żebra po lewej stronie, mimo przemywania Octeniseptem po 3 dniach zaczęła się pojawiać gula z ropą. U weterynarza został zaopatrzony przeciwbólowo/przeciwzapalnie/antybiotyk/osłona. Po 2 tygodniach nie zaobserwowaliśmy poprawy, mimo ciągłe usuwania mechanicznego ropy, przemywania Octeniseptem, roztworem nadmanganianu potasu oraz stosowanie balsamu szostakowskiego, oraz solcoserylu. Ostatnią deskę ratunku przed chirurgicznym oczyszczeniem rany (chcieliśmy tego uniknąć ze względu na konieczne znieczulenie) wykazała się moja wiedza zawodowa.
Po konsultacji weterynaryjnej i tu na forum, poszukiwaniach w literaturze, internecie zdecydowaliśmy się na pionierskie zastosowanie środków specjalistycznych używanych w leczeniu trudnych ran u ludzi.
Zoltarowi, po delikatnym oczyszczeniu rany mechanicznie i przepłukaniu Octeniseptem, wciśnięto do rany Hydrosorb gel ,
na powierzchnię rany zastosowano tylko cienką warstwę tego żelu, na całość naklejono opatrunek żelowy Hydrocoll
.
Teoretycznie taki złożony opatrunek wolno trzymać do 7 dni, jednakże prośki mają wyższą temperaturę, w szczególności skinny dlatego zmienialiśmy opatrunek raz dziennie (średnio co 24 h po prostu odpadał).
Działanie - najważniejsze:
Hydrosorb Gel
-Amorficzny, przezroczysty hydrożel, który natychmiast po wprowadzeniu do rany, tworzyw niej wilgotne środowisko;
- Rozmiękcza suchą tkankę martwiczą ułatwia jej usunięcie;
źródło: http://diabetyk24.pl/hartmann-hydrosorb ... o_689.html
Hydrocoll
- Opatrunek hydrokoloidowy;
- Szybko wchłania wydzielinę z rany wraz ze znajdującymi się w niej drobnoustrojami i zamyka ją w strukturze żelu;
-Tworzy w ranie idealny wilgotny mikroklimat, w szczególności dla fibroblastów, uczestniczących w procesie tworzenia nowej tkanki;
Zoltar z opatrunkiem:
Efekt:
Zoltarowi naklejone zostały w sumie 4 plastry (przed naklejeniem ranę zawsze zaopatrywano Hydrosorbem). Opatrunki rozluźniły ropę (która wcześniej była konsystencji twarogu) i pochłonęły wydzielinę spłycają dno rany. Nie zaobserwowano skutków ubocznych, odczynów alergicznych.
Zoltar był po prostu zdenerwowany samym plastrem.
Po tygodniu od pierwszego plastra odpadł strupek i ranę uznano za wygojoną.
p.s
oczywiście rana nie była taka wielka jak plaster, ale nie ma mniejszych Hydrcolli niż 5x5 cm.
Zoltar dostał w żebra po lewej stronie, mimo przemywania Octeniseptem po 3 dniach zaczęła się pojawiać gula z ropą. U weterynarza został zaopatrzony przeciwbólowo/przeciwzapalnie/antybiotyk/osłona. Po 2 tygodniach nie zaobserwowaliśmy poprawy, mimo ciągłe usuwania mechanicznego ropy, przemywania Octeniseptem, roztworem nadmanganianu potasu oraz stosowanie balsamu szostakowskiego, oraz solcoserylu. Ostatnią deskę ratunku przed chirurgicznym oczyszczeniem rany (chcieliśmy tego uniknąć ze względu na konieczne znieczulenie) wykazała się moja wiedza zawodowa.
Po konsultacji weterynaryjnej i tu na forum, poszukiwaniach w literaturze, internecie zdecydowaliśmy się na pionierskie zastosowanie środków specjalistycznych używanych w leczeniu trudnych ran u ludzi.
Zoltarowi, po delikatnym oczyszczeniu rany mechanicznie i przepłukaniu Octeniseptem, wciśnięto do rany Hydrosorb gel ,
na powierzchnię rany zastosowano tylko cienką warstwę tego żelu, na całość naklejono opatrunek żelowy Hydrocoll
.
Teoretycznie taki złożony opatrunek wolno trzymać do 7 dni, jednakże prośki mają wyższą temperaturę, w szczególności skinny dlatego zmienialiśmy opatrunek raz dziennie (średnio co 24 h po prostu odpadał).
Działanie - najważniejsze:
Hydrosorb Gel
-Amorficzny, przezroczysty hydrożel, który natychmiast po wprowadzeniu do rany, tworzyw niej wilgotne środowisko;
- Rozmiękcza suchą tkankę martwiczą ułatwia jej usunięcie;
źródło: http://diabetyk24.pl/hartmann-hydrosorb ... o_689.html
Hydrocoll
- Opatrunek hydrokoloidowy;
- Szybko wchłania wydzielinę z rany wraz ze znajdującymi się w niej drobnoustrojami i zamyka ją w strukturze żelu;
-Tworzy w ranie idealny wilgotny mikroklimat, w szczególności dla fibroblastów, uczestniczących w procesie tworzenia nowej tkanki;
Zoltar z opatrunkiem:
Efekt:
Zoltarowi naklejone zostały w sumie 4 plastry (przed naklejeniem ranę zawsze zaopatrywano Hydrosorbem). Opatrunki rozluźniły ropę (która wcześniej była konsystencji twarogu) i pochłonęły wydzielinę spłycają dno rany. Nie zaobserwowano skutków ubocznych, odczynów alergicznych.
Zoltar był po prostu zdenerwowany samym plastrem.
Po tygodniu od pierwszego plastra odpadł strupek i ranę uznano za wygojoną.
p.s
oczywiście rana nie była taka wielka jak plaster, ale nie ma mniejszych Hydrcolli niż 5x5 cm.