Małe królewny zasnęły na zawsze... [*]Ami - 12.02.2017[*]
: 28 kwie 2014, 16:36
22 kwietnia 2015 roku pożegnałyśmy się już na zawsze
Moja kruszynka ukochana. Ostatnia z idealnego teamu. Zawsze trzymały się razem. Dziś, tuż przed pierwszą rocznicą śmierci swojej najlepszej przyjaciółki odeszłaś i zostawiłaś mnie, żeby móc się z nią spotkać. Nie chciałaś już czekać. Od śmierci Busi i Mani bardzo się w sobie zamknęłaś. Widać, że bardzo się kochaliście. Śpij słodko aniołku.
Lusiczko...
Dnia 31 października 2014 roku, swoją walkę z chorobą przegrała najdroższa Mania...
Moje małe słoneczko, mości „futerko”.
Delikatne stworzonko na delikatnych nóżkach.
Granico mojej bezgranicznej miłości!
Nie znałam, nie poznam nikogo takiego jak Ty, Maniulinko.
Tylko Ty wędrowałaś za mną jak piesek,
biegałaś po całym domu.
Pierwsza zjawiałaś się, gdy Was wołałam.
Niczego się nie bałaś -
- obcy ludzie byli dla Ciebie przyjaciółmi.
Nie do zapomnienia jest Twoje nocne ćwierkanie.
Miałaś swój własny świat – zupełnie jak ja.
Teraz też na pewno kreujesz wszystko jak chcesz.
Tak bardzo byłyśmy do siebie podobne...
Nie potrafię żyć jak dawniej. To tak bardzo boli...
Chciałabym wierzyć, że w końcu się spotkamy.
Byłaś i jesteś jedyną duszyczką, którą aż tak kocham.
Dałaś mi wiarę, że mogę wszystko.
Dzięki Tobie jestem kimś, kim jestem teraz.
Dzięki Tobie dziś jestem wśród tych, z którymi chcę być.
Być i budować lepszą przyszłość.
Lepszą przyszłość dla nas wszystkich.
Maniu...
Cztery stópki cichutko śpią...
Na wieczną pamiątkę to co było kiedyś.
Chcę, abyś została, ostatni raz spojrzała w moje oczy.
Żyjesz we mnie, jesteś całym moim światem,
cząstka mojej duszy należy do Ciebie.
Zmieniłaś mnie,
tchnęłaś we mnie uczucie,
sprawiłaś, że nasze serca połączyły się w jedną całość.
Bo jasno świecą nie tylko gwiazdy.
Byłaś już zmęczona,
przeprosiłaś, że musisz odejść.
Bezpieczna w innym świecie,
kolorowo nad głową, mięciutko pod nóżkami.
Przekarmiam się smutkiem...
Kwiecista łąka i zielone trawy,
rozbujana bujaczka.
Z chmur kształtuje się obraz – to Wy,
a na mostku ktoś cichutko się uśmiecha...
Mani
I jeszcze dla Ciebie Perełko, film: https://www.youtube.com/watch?v=BsR6ALt ... e=youtu.be
Dnia 28 kwietnia 2014 roku, w moich ramionach odeszła mała kuleczka Busia...
Niebożątko kochane, wełniany baranku,
kuleczko najsłodsza, najsłodsze łapki...
Dziękuję za wszystko Twojemu dzielnemu serduszku!
Pociecho w smutne dni, do dziś moja pociecho.
Choć znałyśmy się krótko - trzy i pół roku,
potrafiłaś wzniecić żar w mojej duszy,
bezszelestnie wślizgnęłaś się do mojego serca i zostałaś.
Nie mogłam pozwolić Ci tak cierpieć,
choć uderzyło mnie to głęboko i na wskroś.
Nie chciałam tego, pewnie Ty też nie chciałaś.
Już nic nie czujesz, ja czuję za wiele.
Lucynka smutno siedzi w kąciku,
widziałam, jak uroniła łzę smutku.
Mania też jakaś nieswoja, Ami nawet nie zjadła kolacji.
Może nie zrobiłam wszystkiego, na co zasługiwałaś?
Proszę, uśmiechnij się do nas raz jeszcze.
Pamiętaj, że zawsze Cię kochaliśmy i będziemy kochać.
Pamiętaj o nas i do zobaczenia!
Teraz jesteś tam, gdzie Bóg całuje skrzydła motylom...
Busiczko...