Krokiecik solista już w DS w krakowie
: 29 mar 2014, 21:50
Imię świnki: Krokiet
Wiek świnki: 3 lata
Płeć świnki: samiec
Adopcyjny numer świnki: 1376
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo: Warszawa-Roksi 147
Historia zwierzęcia, przebyte choroby: oddany przez właściciela, zdrowy (specyficzne potrzeby, jeśli chodzi o żywienie - informacje dalej)
Informacje dot. diety: mieszanka Cavii Complete i Cavii Nature, seler, ogórek, marchewka, natka, resztę sprawdzimy.
Stan adopcji: wolny
Dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do adopcji solo
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW Roksi147
Informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja sama
30.05.2014R. zmiana DT z Twojejwiernejfanki(Bielksko Biała) na Roksi 147 (Warszawa)
Z bólem serca wznawiam wątek adopcyjny przystojniaka
Krokiet przybył do mnie końcem marca. Od razu zakochałam się w tej śwince i niewiele później podjęłam decyzję, że zostanie u mnie. Postanowiłam połączyć go z dwójką moich chłopców. Na początku był bardzo przestraszony, więc łączenie poszło gładko i świnki szybko zamieszkały razem. Niestety, po około trzech tygodniach Krokiet, coraz bardziej śmiały, zaczął podejmować próby przejęcia w klatce władzy. Dręczył chłopców i zaczepiał niemal bez przerwy, aż w końcu zaczął się na nich rzucać z zębami. Zostali więc rozdzieleni. Ponowne próby łączenia niestety nie przyniosły rezultatów.
Krokiecik jest świnką dziwną. Nie jest to typ, który stałby na kratach i czekał na jedzenie. Nie wykazuje zainteresowana zbliżającym się do klatki człowiekiem, na kolanach nie wyciąga nóżek. Wbrew pozorom potrzebuje jednak sporo uwagi.
Jest także specyficzny w kwestii karmienia. Samodzielnie zjada karmę i siano, ładnie wciąga zieleninę (natka pietruszki, koperek, trawa, liście kalafiora, kalarepy, botwinka, cykoria - to wszystko zjada sam), ale z resztą warzyw są już problemy - jeśli położyć je w klatce, czasem leżą nawet dwa dni (oczywiście kontrolujemy, czy się nie psują). Czasem skubnie, czasem nie. Natomiast jeśli Krokiecika karmi się na kolanach, wtykając mu warzywo w pyszczek - zjada bez problemu bardzo duże kawałki. Szczególnie upodobał sobie seler (zarówno korzeniowy, jak i naciowy). Lubi ogórka, nie przepada natomiast za marchewką. Czasem skubnie buraka, jabłko w zależności od nastroju.
Nie wynika to z choroby - Krokiet został dokładnie przebadany (krew, USG, osłuchowo, palpacyjnie, cukier) - wyszła wyłącznie nieprawidłowość wątroby, którą spowodowało prawdopodobnie złe żywienie i którą udało nam się zaleczyć. Na dniach udamy się do lecznicy po raz kolejny skontrolować sprawę
Przyszły dom musi być ostrożny w kwestiach żywienia. Należy przynajmniej raz dziennie brać świnkę na kolana i podawać warzywo. Trzeba też zapewnić dość sporo zielonego (także zimą) oraz suszków (które chętnie zjada). Warto przemyśleć podawanie od czasu do czasu witaminy C. Ze względu na wiek, co pół roku konieczne kontrolne wizyty u weterynarza (jeśli coś się dzieje - oczywiście częściej).
EDIT 12 maja 2014: chłopak od kilku dni sam je warzywa!
EDIT 21 maja 2014: Chłopak nadal je samodzielnie, bez wybrzydzania
Chłopiec ze względu na natarczywość w stosunku do innych świnek oraz specyficzne potrzeby żywieniowe, zostaje wydany jako solista. Należy mu zapewnić klatkę przynajmniej 80 cm (preferowana 100 cm), posłanka (bardzo lubi hamaczki), spore poidło (dość dużo pije) oraz dobrej jakości karmę (chętnie zjadą Cavię Nature, Gerty Guinea Pig, kapuszkową) i dużo uwagi.
Sierść tej świnki jest bardzo długa - zaleca się podcinanie co jakiś czas (przynajmniej w okolicach pupy) i czesanie.
Zdjęcia przedstawiają Krokieta sprzed metamorfozy - obecnie został obcięty maszynką, co ma ułatwić jego pielęgnację (przód pozostał długi). Zdjęcia w nowej odsłonie - u dołu postu. Sierść oczywiście wkrótce odrośnie.




Po obcięciu:


Wiek świnki: 3 lata
Płeć świnki: samiec
Adopcyjny numer świnki: 1376
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo: Warszawa-Roksi 147
Historia zwierzęcia, przebyte choroby: oddany przez właściciela, zdrowy (specyficzne potrzeby, jeśli chodzi o żywienie - informacje dalej)
Informacje dot. diety: mieszanka Cavii Complete i Cavii Nature, seler, ogórek, marchewka, natka, resztę sprawdzimy.
Stan adopcji: wolny
Dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do adopcji solo
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW Roksi147
Informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja sama
30.05.2014R. zmiana DT z Twojejwiernejfanki(Bielksko Biała) na Roksi 147 (Warszawa)
Z bólem serca wznawiam wątek adopcyjny przystojniaka

Krokiet przybył do mnie końcem marca. Od razu zakochałam się w tej śwince i niewiele później podjęłam decyzję, że zostanie u mnie. Postanowiłam połączyć go z dwójką moich chłopców. Na początku był bardzo przestraszony, więc łączenie poszło gładko i świnki szybko zamieszkały razem. Niestety, po około trzech tygodniach Krokiet, coraz bardziej śmiały, zaczął podejmować próby przejęcia w klatce władzy. Dręczył chłopców i zaczepiał niemal bez przerwy, aż w końcu zaczął się na nich rzucać z zębami. Zostali więc rozdzieleni. Ponowne próby łączenia niestety nie przyniosły rezultatów.
Krokiecik jest świnką dziwną. Nie jest to typ, który stałby na kratach i czekał na jedzenie. Nie wykazuje zainteresowana zbliżającym się do klatki człowiekiem, na kolanach nie wyciąga nóżek. Wbrew pozorom potrzebuje jednak sporo uwagi.
Jest także specyficzny w kwestii karmienia. Samodzielnie zjada karmę i siano, ładnie wciąga zieleninę (natka pietruszki, koperek, trawa, liście kalafiora, kalarepy, botwinka, cykoria - to wszystko zjada sam), ale z resztą warzyw są już problemy - jeśli położyć je w klatce, czasem leżą nawet dwa dni (oczywiście kontrolujemy, czy się nie psują). Czasem skubnie, czasem nie. Natomiast jeśli Krokiecika karmi się na kolanach, wtykając mu warzywo w pyszczek - zjada bez problemu bardzo duże kawałki. Szczególnie upodobał sobie seler (zarówno korzeniowy, jak i naciowy). Lubi ogórka, nie przepada natomiast za marchewką. Czasem skubnie buraka, jabłko w zależności od nastroju.
Nie wynika to z choroby - Krokiet został dokładnie przebadany (krew, USG, osłuchowo, palpacyjnie, cukier) - wyszła wyłącznie nieprawidłowość wątroby, którą spowodowało prawdopodobnie złe żywienie i którą udało nam się zaleczyć. Na dniach udamy się do lecznicy po raz kolejny skontrolować sprawę

Przyszły dom musi być ostrożny w kwestiach żywienia. Należy przynajmniej raz dziennie brać świnkę na kolana i podawać warzywo. Trzeba też zapewnić dość sporo zielonego (także zimą) oraz suszków (które chętnie zjada). Warto przemyśleć podawanie od czasu do czasu witaminy C. Ze względu na wiek, co pół roku konieczne kontrolne wizyty u weterynarza (jeśli coś się dzieje - oczywiście częściej).
EDIT 12 maja 2014: chłopak od kilku dni sam je warzywa!
EDIT 21 maja 2014: Chłopak nadal je samodzielnie, bez wybrzydzania

Chłopiec ze względu na natarczywość w stosunku do innych świnek oraz specyficzne potrzeby żywieniowe, zostaje wydany jako solista. Należy mu zapewnić klatkę przynajmniej 80 cm (preferowana 100 cm), posłanka (bardzo lubi hamaczki), spore poidło (dość dużo pije) oraz dobrej jakości karmę (chętnie zjadą Cavię Nature, Gerty Guinea Pig, kapuszkową) i dużo uwagi.
Sierść tej świnki jest bardzo długa - zaleca się podcinanie co jakiś czas (przynajmniej w okolicach pupy) i czesanie.
Zdjęcia przedstawiają Krokieta sprzed metamorfozy - obecnie został obcięty maszynką, co ma ułatwić jego pielęgnację (przód pozostał długi). Zdjęcia w nowej odsłonie - u dołu postu. Sierść oczywiście wkrótce odrośnie.
Po obcięciu: