CAVIARNIA

Dzień dobry,
Od 6 miesięcy mam 2 świnki morskie, samiczki.
Otóż problemem jest kompletny brak progresu w oswajaniu. Uciekają przede mną w klatce, chowają się na każdy mój ruch, na kolanach albo zastygają albo w popłochu szukają miejsca gdzie by się schować. Starałem się już na wszelkie sposoby - ręka w klatce (odpowiadały szczekaniem zębami), jedzenie typu ogórek z ręki (wyrywały i uciekały). Nie wiem już czego moge dalej próbować, nie chce ich oddawać ale jak ma to tak wyglądać to ani one nie będę się czuły dobrze ani ja. Proszę o pomoc

Na początku warto podkreślić, że świnki morskie to stworzenia stadne, które w naturze są bardziej płochliwe, ponieważ jest to ich mechanizm obronny. Zaufanie do człowieka wymaga czasu – czasem miesięcy, a nawet lat – i cierpliwości.

Kluczowe jest, by pamiętać, że zwierzęta to nie zabawki, które mają spełniać nasze oczekiwania, lecz czujące istoty, które mają swoje potrzeby i instynkty. Poczucie bezpieczeństwa jest dla świnek morskich priorytetem, dlatego unikaj wszelkich gwałtownych ruchów czy dźwięków, które mogłyby je wystraszyć. Nic na siłę.

Daj im czas. Pozwól im zaaklimatyzować się w swoim tempie. Nie narzucaj kontaktu. Oferuj przysmaki takie jak ogórek czy papryka, ale cierpliwie czekaj, aż same po nie przyjdą. Zapewnij kryjówki, odpowiednio dużą przestrzeń (min. 120/60 dla dwóch świnek). Domki czy tunele pozwolą im poczuć się bezpieczniej i mniej narażonymi. Nie interpretuj unikania jako porażki bo to ich naturalny instynkt. Z czasem mogą stać się odważniejsze.

Może też być tak, że świnki będą płochliwe już zawsze bo mają takie charaktery i tyle.

Każda świnka jest inna i niektóre potrzebują więcej czasu, by otworzyć się na człowieka. Jeśli zadajesz sobie trud, by zrozumieć ich potrzeby, to już robisz krok w dobrym kierunku. Powodzenia.