CAVIARNIA

Tosiek od podania tej nieszczesnej penicyliny wcale nie jadl i sie nie zalatwial. poszlam z nim wczoraj do innej pani weterynarz i ta dala kilka zastrzykow z witaminami itp. oraz kazala mu podawac kal zdrowej swinkinprzez strzykawke i probiotyk, a malego mialam zachecic do jedzenia bo jedyne co zje to listek mleczu. no to ja poszlam do sklepu i kupilam miete w doniczce, ktora swinki tak uwielbiaja. tosiek podszedl, powachal i poszedl sobie dalej. nawet przestal pic wode. sianka wcale nie rusza,a granulat jak go polozylam tak lezy do dnia dzisiejszego. dodatkowo zaczal gryzc polarki, maty i podklady. juz sama nie wiem jak zachecic go do jedzenia. od wczoraj zaczelam go dokarmiac recznie, ale tosiek sie wyrywa.

Dokarmiaj go przez strzykawkę (bez igły) rozmoczoną karmą, i koniecznie dawaj mu pić bo się odwodni

Niestety większość świnek nie chce współpracować przy dokarmianiu. Musisz robić mu różne mieszanki - oprócz zmielonej CC dodaj suszone zioła typu koperek, pietruszkę, miętę, pokrzywę. Możesz też dodać sproszkowane siemię lniane. Może akurat coś mu zasmakuje i będzie jadł Zastanów się co mu najbardziej smakowało jak miał apetyt. Niektórzy w czasie dokarmiania zawijają świnkę w ręcznik - robią takiego naleśnika - dzięki czemu świnka czuje się bezpieczniej i mniej się wyrywa.

Tu jest więcej na ten temat.

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... ?f=21&t=97

Podobnie jak większość świnek moje uwielbiają karmę ratunkową, którą robi kapuszek

Jeżeli sama mielisz granulat to dodaj suszonego koperku, pietruszki czy innych rzeczy, które świnka lubi.

W górze działu Choroby i problemy jest wiele wątków, gdzie znajdziesz potrzebne informacje.

Ja dokarmiam papką z JR Farmu. Kapuszkową karmę też polecam.
A zęby miał sprawdzane? Z żuchwą też wszystko ok?
Moja Tosia ma problemy z żuchwą i od miesiąca nie je wcale. Cały czas jest na karmieniu ręcznym.

Tak ząbki i żuchwa sprawdzane były i wszystko jest w porządku. Tosiek nie ma apetytu i dlatego się pytałam czym go zachęcać do jedzenia.

Czesto bywa tak, że dokarmiana świnka "załapuje" dopiero po jakimś czasie, ale dokarmiać trzeba KONIECZNIE! po po prostu umrze i tyle, nie z głodu, a z powodu wrzodów, których dostanie w ciągu 24-48 godzin niejedzenia.

Cały czas go dokarmiam, tylko chciałabym go czymś zachęcić, żeby sam jadł, bo ogórka i mlecz zje np. Oprócz tego mały cały czas je siano .

Zetrzyj ogórka do papki lub cokolwiek co lubi.

zieloneczka pisze:Cały czas go dokarmiam, tylko chciałabym go czymś zachęcić, żeby sam jadł, bo ogórka i mlecz zje np. Oprócz tego mały cały czas je siano .

To nie jest tak źle Skoro dostaje probiotyk i je trochę sam, to nie martwiłabym się, tylko obserwowała wagę. Kiedyś zacznie przybywać na wadze i będziesz mogła zmniejszyć porcje dokarmiania. A np. marchewka pokrojona drobniej? Często świnki grymaszą przy dużych kawałkach, zwłaszcza, kiedy się marnie czują, bo gryzienie wymaga sporego wysiłku.