Jaro - wstrzymany [Gdynia]
: 27 lip 2024, 12:38
Imię świnki - Jaro
* Wiek świnki - urodzony ok. 15.09.2019 r.
* Płeć świnki - samczyk
* Numer adopcyjny – 4859
* Stan adopcji - wstrzymany
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia – do adopcji do innego samczyka lub samiczki po sterylce
* Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo - Ewa i Michał, Gdynia
* Historia zwierzęcia, przebyte choroby – Jaro po prawie 4 latach od adopcji w lipcu tego roku wrócił pod opiekę Stowarzyszenia. Rodzina, która Go adoptowała, nie chciała już przedłużać świnkowego stada, gdy Jaro został sam. Misiek przyjechał do nas w bardzo kiepskim stanie - wychudzony, z bardzo przerośniętymi zębami wbijającymi się w język i policzki, dużą wadą zgryzu i kompletnie nie jedzący samodzielnie Widać, że w ostanim czasie został zdecydowanie zaniedbany.
Jaro co tydzień jeździ na korektę zębów, jest też dokarmiany karmą ratunkową. Aktualnie powoli zaczyna jeść sam ziółka i sianko dla niejadków. Długa droga przed nim, by zaczął jeść normalnie, choć niewidomo, czy uda się do takiego etapu dojść. Poprzedni wątek adopcyjny Jaro dostępny jest tutaj: viewtopic.php?t=10474&hilit=Jaro
*Informacje dot. diety - Na razie skubie tylko trochę sianko i suszone ziółka
* Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - PW lub mail: mloda_29@poczta.onet.pl
* informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku - Ewa i Michał
* Wiek świnki - urodzony ok. 15.09.2019 r.
* Płeć świnki - samczyk
* Numer adopcyjny – 4859
* Stan adopcji - wstrzymany
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia – do adopcji do innego samczyka lub samiczki po sterylce
* Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo - Ewa i Michał, Gdynia
* Historia zwierzęcia, przebyte choroby – Jaro po prawie 4 latach od adopcji w lipcu tego roku wrócił pod opiekę Stowarzyszenia. Rodzina, która Go adoptowała, nie chciała już przedłużać świnkowego stada, gdy Jaro został sam. Misiek przyjechał do nas w bardzo kiepskim stanie - wychudzony, z bardzo przerośniętymi zębami wbijającymi się w język i policzki, dużą wadą zgryzu i kompletnie nie jedzący samodzielnie Widać, że w ostanim czasie został zdecydowanie zaniedbany.
Jaro co tydzień jeździ na korektę zębów, jest też dokarmiany karmą ratunkową. Aktualnie powoli zaczyna jeść sam ziółka i sianko dla niejadków. Długa droga przed nim, by zaczął jeść normalnie, choć niewidomo, czy uda się do takiego etapu dojść. Poprzedni wątek adopcyjny Jaro dostępny jest tutaj: viewtopic.php?t=10474&hilit=Jaro
*Informacje dot. diety - Na razie skubie tylko trochę sianko i suszone ziółka
* Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - PW lub mail: mloda_29@poczta.onet.pl
* informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku - Ewa i Michał