CAVIARNIA

* Miejscowość, w której przebywają zwierzęta oraz u kogo - Sztum (woj. pomorskie), silje
* Informacje dot. diety - VL Cavia Complete, trawa, siano i zioła, marchew, burak, seler naciowy, jabłko, cukinia
* Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - PW na forum, lub mail silje_xx@wp.pl
* Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - ja

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej
https://swinkimorskie.eu/wp-content/upl ... na2020.pdf
Nie kieruję się kolejnością zgłoszeń! Dla świnek staramy się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (min. 120 cm na dwie świnki), wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz opiekę weterynarza specjalisty od zwierząt egzotycznych.

Procedura adopcyjna do poczytania: https://swinkimorskie.eu/adopcje/procedura-adopcyjna/

Historia, przebyte choroby: 3 samców porzuconych przez właścicieli w mieszkaniu, które wynajmowali. Czekają na badania - więcej informacji w wątku poniżej.

Faktor
Wiek: nieznany, ok 3-4 lata na czerwiec'24
Płeć: samiec
Numer adopcyjny: 6230
Stan adopcji: - wolny
Informacje dot. adopcji: do kastrowanej samiczki





Arsen
Wiek: nieznany, ok 3-4 lata na czerwiec'24
Płeć: samiec
Numer adopcyjny: 6231
Stan adopcji: wstrzymany, kwarantanna, leczenie
Informacje dot. adopcji: do adopcji z kolegami z wątku, do innego samica, kastrowanej samiczki








Lanugo
Wiek: nieznany, ok 3-4 lata na czerwiec'24
Płeć: samiec
Numer adopcyjny: 6232
Stan adopcji: wstrzymany, kwarantanna, leczenie
Informacje dot. adopcji: do adopcji z kolegami z wątku, do innego samica, kastrowanej samiczki

Chłopaki żyją w pełnej zgodzie Cud!
"Takich dwóch, jak nas trzech to nie ma ani jednego".

Wczoraj byliśmy na przeglądzie i dr Judyta oceniła ich wiek na 3-4 lata. Biały Lanugo może być delikatnie młodszy, ale niekoniecznie.
Zdrowotnie na tą chwilę najlepiej wypadł Faktor (rudzielec), któremu poza nadwagą raczej nic nie dolega. Wyniki krwi ma niemal idealne. Ale to jeszcze nie koniec diagnostyki, bo zapomniałam zabrać bobów do badania . Przydałoby się też zrobić echo, bo chłop poleguje sporo, ale może po prostu z powodu tych 1400g, które musi dźwigać.

Lanugo (białas)- ma małą torbiel na tarczycy do obserwacji póki co, a w badaniach wyszła spora leukocytoza (29,1).
Czekam na zlecenia.

Najgorzej chyba wypadł Arsen. Na policzku ma dużą zmianę, jakiś guz i raczej na pewno nie jest to kaszak ani ropień. Do usunięcia na cito, jesteśmy umówieni na 2.07..
Dr powiedziała, że jest to ostatni dzwonek, bo już może być problem z wycięciem zmiany z marginesem zdrowej tkanki.

Tak, że tak..

Arsen już po zabiegu i nawet wygojony. Wycięta z policzka zmiana poszła na hispat. Z tego, co zapamiętałam guz był złośliwy ale o niskiej "przerzutowości". Porozmawiam z dr Judytą jakie są rokowania. Na razie świń czuje się świetnie.
Lanugo pojutrze jedzie do kontroli i zobaczymy jak jego wyniki krwi po antybiotyku.
Najlepiej z całej trójki ma się Faktor. Oddzieliłam go od pozostałej dwójki i połączyłam z Amandą z tego wątku viewtopic.php?t=10179
Wszyscy na tym skorzystali, bo w trójkącie Arsen/Lanugo/Faktor wcale nie było tak sielsko, jak się na początku wydawało. Np Arsen molestował Faktora, a grubasek nie mógł się biedny opędzić. Po roszadzie Lanugo i Arsen tworzą zgodny i bardzo spokojny team, a Faktor z Amandą- udaną parę, która z resztą za kilka dni jedzie do swojego domku
Amanda i Faktor


Ed. 25.08.2024
22.08 Faktor pojechał wraz z Amandą do DS

Lanugo zaczął robić brzydkie bobki i popiskiwać czasami (nie udało mi się zaobserwować, czy przy sikaniu). Poza tym dużo śpi ostatnio, a tam gdzie śpi- robi te brzydkie bobki. I sika. Raczej nie chodzi tylko i wyłącznie o chłodzenie się w czasie upałów, jakie mieliśmy ostatnio. W każdym razie wygląda zupełnie niewyjściowo i tak też zapewne się czuje. Pojechaliśmy dziś na USG i wizytę do dr Judyty. W USG nie wyszło nic szczególnego, poza podejrzeniem zapalenia pęcherza. Niestety moczu nie udało się pobrać- pusty pęcherz. Palpacyjnie Dr nie podobała się też wątroba. No i ten bałagan w jelitach. Poszła krew do badania, zobaczymy jak się ma jego leukocytoza. Możliwe, że po wyniku włączymy antybiotyk, a póki co Espumisan, flora i Biohepanex.

Wczoraj Faktor wrócił do adopcji. Jego towarzyszka Amanda zmarła nieoczekiwanie
Ich opiekunowie, którzy bardzo przeżyli śmierć świnki nie czuli się na siłach dobierać kolejnej towarzyszki dla Faktora i kiedyś ponownie przez to przechodzić.
Nie było wyjścia- chłopak wrócił do mnie, sam do końca życia być nie mógł.

Bez dużych nadziei spróbowałam wczoraj połączyć go na nowo z kumplami. Spore ryzyko, bo nie wiem, czy się pamiętają po tych sześciu miesiącach.
No i Faktor był z samiczką w szczęśliwym związku. O dziwo- na razie jest ok
Na początku łączenia oczywiście była rozpusta na całego i we wszelkich możliwych konfiguracjach, ale w zasadzie żadnej agresji. Teraz już jest spokój. Może tak im zostanie?
Nie mam pomysłu co dalej.
Na razie niech siedzą.
Lanugo w kolejnych badaniach nadal ma podniesione leukocyty z niewiadomego powodu. Terapia Encortonem nic nie wnosi. Po okresowym zwiększeniu dawki wycofujemy się i na dzień dzisiejszy dostaje 1x0,5mg. Plus osłona na wątrobę. Za 1,5 mies. kolejna kontrola.
Arsen ma się dobrze- na razie nie widać żadnej wznowy guza. W zasadzie mógłby iść do adopcji do osoby świadomej jego stanu, ale dotrzymywał towarzystwa Lanugo.
Faktora czekają badania kontrolne. Jeśli wszystko będzie ok- będzie mógł szukać nowego domu. Ale: wydam go tylko do zaufanego domu i tylko do wysterylizowanej samiczki. Nie wiem, czy połączy się z obcym samcem i nie zaryzykuję. Chłopak miał już w życiu aż nadmiar zmian.

Łączymy się na nowo:

Eh… ludzie zdziwieni, że starszy prosiak z niezłą przeszłością może odejść a drugi wraca z adopcji? Miałam podobną sytuację Ciężko potem zaufać komukolwiek jeśli dobrze rokował. Dobrze, że chłopaki dogadane bez większych dramatów Trzymam kciuki za domek „na zawsze”.