Konstanty - kawia z niepełnosprawnością - Warszawa - wstrzymany

[porcella]

KONSTANTY



Wiek: ur. ok. 10.2022
Płeć: samiec
Numer adopcyjny: 6188
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:
Stan adopcji: wstrzymany

Historia zwierzęcia, przebyte choroby:
Trafił pod naszą opiekę 12 stycznia 2024 jako około roczna świnka po nieszczęśliwym wypadku.
Upuściło go podczas zabawy dziecko właścicieli. Konstanty przeżył, ale doznał uszkodzenia kręgosłupa, a przez to częściowego niedowładu tylnych nóżek. Opieka nad niepełnosprawnym zwierzakiem była dla dotychczasowych opiekunów zbyt trudna, więc malucha przekazano Stowarzyszeniu. W Przychodni Medicavet, której był wcześniej pacjentem, wykonano diagnostykę. Weterynarze ocenili, że zachował częściową sprawność kończyn, więc jest nadzieja na poprawę po rehabilitacji. Po konsultacji w lecznicy Animal Active zalecono 10 cykli magnetoterapii, laseroterapii, masaże... Konstanty przebył trzytygodniowy turnus, niebawem wraca pod naszą opiekę.
Niewiele na razie wiadomo na temat perspektyw: na pewno nie będzie całkowicie sprawny, ale... Ma dobry apetyt, organizm działa właściwie - czas pokaże za kilka tygodni, jak będzie z poruszaniem.

Na FB więcej zdjęć, również z rehabilitacji: https://www.facebook.com/photo?fbid=770 ... 0718449338

Informacje dot. diety: Cavia Complete, siano i zioła, marchew, burak...

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej: https://swinkimorskie.eu/SPSM/images/do ... na2020.pdf

Oczywiście wszelkie kroki dotyczące ewentualnej adopcji są wstrzymane.

[porcella]

Konstanty poczynił niewątpliwe postępy.
Bezwładna lewa nóżka coraz częściej służy do podparcia się podczas przemieszczania, a prawa jest zupełnie niezła.
Jutro kontrola ogólna i zobaczymy, co dalej, ale wszystko wygląda obiecująco.

[porcella]

Konstanty, poza skutkami urazu jest zdrowy zupełnie, wszystkie parametry wzorowe. Po wszystkich ćwiczeniach będzie do tego jak Szwarceneger

[porcella]

Rehabilitacja to nie jest hop-siup...
Ten tydzień jeszcze dwa razy (poniedziałek i środa) z tym, że już bez laserów. Dwa następne - raz w tygodniu plus masaże domowe. Zamieszka na ten czas u Mamy Zoiry, która opiekuje się Szelestem i Playą z Wirtualnych Adopcji.
Postępy są powolne, ale są.

[porcella]

Dawno nas tu nie było...
Rehabilitacja już raz w tygodniu, opiekunka zalatana po powrocie z wywczasów, ale zadowolona z postępów Kostka.

Tu (https://youtu.be/XSBbkiRL7pU) możecie popatrzeć, jak teraz dzielnie się porusza.
Przede wszystkim jest zdrowy, absolutnie zadowolony z życia, ma świetny apetyt, uwielbia głaskanie i potrzebuje kolegi

[porcella]

Dzisiaj chłopcy próbowali wiosennego owsa

https://youtu.be/dCGMyaJcIqQ

[porcella]

Konstanty szykuje się do awansu na podopiecznego Wirtualnych Adopcji.

Na razie nadal uczęszcza na fizjoterapię - raz w tygodniu na komplet zabiegów i dodatkowo - raz w tygodniu na kilka minut laseru na łapkę (och, przepraszam, kończyna dolna miedniczna...). Okazało się, że w stawie kolanowym są zwyrodnienia, zapewne powstałe pod wpływem nienaturalnego poruszania, spróbujemy zrobić, co się da... Nie przepada za tym zabiegiem, bo musi wtedy wytrzymać 4 minuty bez ruchu na boku, z głową zakrytą ręczniczkiem, a tym czasie Pani Ania traktuje go czerwonym laserem. Ale wiadomo, że taki zabieg może naprawdę dużo dać!

[porcella]

Odbyliśmy próbę łączenia z Jacusiem. Jacuś był bardzo zadowolony, i, hmmm, wylewny..., Konstanty - mniej, bardzo zmęczony padł plackiem i śpi już trzecią godzinę Z tej pary nic by raczej nie było, bo Jacuś, zmęczony namolnością Kostka w końcu zaczął go straszyć zębami, ale widać, że łączenie jest możliwe - niechby tylko trafił swój na swego...

[porcella]

Również inne kudłate stwory nie zostały zaakceptowane przez Kostka. To znaczy - on by zaakceptował, ale kudłaci mieli dość i zabierali się do dziabania...

Trudno, na razie ludzkie towarzystwo musi mu wystarczyć, choć to oczywiście nie jest prawdziwa świńska przyjaźń, w dodatku te ludzie to tylko jak złapią, to od razu masują, podskubują i robią jakieś sztuki z lewą tylną łapą, która i tak żyje trochę własnym życiem...