CAVIARNIA

Kudłaty
wiek ok. pół roku w styczniu 24
płeć samiec
Numer adopcyjny: 6146
waga 812g. w kwietniu 1100...





Omniś
wiek ok. pół roku w styczniu 24
płeć samiec
Numer adopcyjny 6150
waga 766 g - w kwietniu 1050g






miejscowość, w której przebywają świnki: Warszawa
historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnki z interwencji
informacje dot. diety: karma VL CC, siano, zioła, warzywa
stan adopcji: wolny
dodatkowe informacje: do adopcji OSOBNO
kontakt do opiekuna wątku: Porcella7@gmail.com, PW
kto wydał zgodę na założenie wątku: ja

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej http://forum.swinkimorskie.eu/SPSM/imag ... na2020.pdf

Nie kieruję się kolejnością zgłoszeń! Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (min.120cm na dwie świnki), wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz opiekę weterynarza specjalisty od zwierząt egzotycznych.

Chłopcy wyglądają na braci, byli zżyci, ale się pogryźli i teraz są oddzielnie. Jeszcze kilka tygodni temu każdy włos sterczał w inną stronę, teraz część okrywy zdradza chęć ułożenia się, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek do tego dorosną Odróżnić ich można po kolorze - Omniś to ten jaśniejszy
Jedzą dużo, bo rosną, nie są wybredni.
W najbliższym czasie czeka ich kontrola wet.
Kudłaty już daje się głaskać, Omniś nadal ucieka na każdy ruch, a na kolanach zamiera.

Chłopcy po kontroli - krew ok, Kudłaty miał nawet echo serca, bo dr Agata wysłuchała jakiś szmer, jednak badanie szczegółowe nie potwierdziło obaw - ma taką urodę, że zdenerwowany trochę głośniej oddycha.
Za to prawdopodobnie pod wpływem dyskusji między dorosłymi chwilowymi sąsiadami Bernim i jego kolegą, Diabołki doszły do wniosku, że dobrze byłoby sprawdzić, kto ważniejszy. Może też zawiniły włożone po raz pierwszy norki? Dość, że szalone gonitwa trwała ze dwie godziny, ze szczękaniem i okrzykami. W końcu Kudlaty poszedł na karnego jeżyka, ale rano po powrocie odbyli jeden wyścig i spokój. Nadal są uroczymi kosmatymi braciszkami.
Polecają się!

ale oni fajni
Zareklamujemy niebawem na stronie

Matko! Slayer w wersji podwójnej Małż się wkurzył, jak mu pokazałam... Powiedział, że go dręczę... Niech znajdą godny dom

Mamy kłopot. Chłopcy się pobili i na razie siedzą osobno. W niedzielę spróbuję ponownego łączenia. Mniejszy - Omniś - wprowadził terror i Kudłaty nie chce mieć z nim nic wspólnego... Omniś kopie nogą ze złości, a to zwykle wróży utratę klejnotów.
Zobaczymy.

Nadal bez zmian - nie lubią się i już.
Osobno może będzie im łatwiej?
Kudłaty jest zrównoważony i oswojony, Omniś nadal bardzo strachliwy...

wszystkie świnki z Kórnika mają coś z główkami

No mają, mają...
Kudłaty może iść do adopcji choćby dzisiaj, jest łagodny i oswojony.
Omnisia raczej czeka kastracja - bo na psychoterapię chyba nie mamy szansy

Ostatni tydzień był bogaty w wydarzenia.
Chłopcy jako dość nieznośni i niewzbudający zainteresowania adopcyjnego już mieli umówioną kastrację, a przedtem badania, czy mogą iść na zabieg, gdy o Kudłatego zapytali Państwo z Warszawy, których samczyk stracił towarzysza.
Ponieważ badania pokazały, że Kudłaty jest zupełnie zdrowy - pojechał na łączenie. Wypadło obiecująco, ale, że mamy do czynienia z dwoma rocznymi samczykami, to nie mówimy "hop', transporter w pogotowiu, status "Zarezerwowany". Nigdy nie przesądzam przed upływem dwóch-trzech tygodni...

Pamiątkowe zdjęcie z początku łączenia:



Omniś... no cóż, wyniki badań nie były rewelacyjne, podobnie jak wyniki usg. Wskazywały na przebytą infekcję wątroby i nerek, lekko podwyższone inne parametry. Bracia mieszkali razem, nawet po rozdzieleniu jedli to samo... trudno wyśledzić przyczynę choroby, zastosowano więc leczenie objawowe: antybiotyk działający również przeciwpasożytniczo, suplementacja... Za miesiąc kontrola.
Świnia czuje się dobrze, ma apetyt. Jesteśmy dobrej myśli.