CAVIARNIA

Zmiana prowadzącego wątek - poprzednio Skrzyt

Imię świnki: Kapitan i Prezydent (Bobry)
Wiek: Kapitan- kilkuletni, Prezydent- kilkumiesięczny
Płeć: Samce
Adopcyjne numery: Kapitan: 1151, Prezydent: 1170
Miejscowość w której przebywają świnki oraz u kogo: na razie Szczeci u Skrzyt, po 8 listopada- u JD w Warszawie
Historia zwierząt, przebyte choroby: Świnki wyrzucone do śmietnika pod Szczecinem. Kapitan- brak jednego oka, prawdopodobnie- po urazie sprzed 1-2 lat, nieleczonym, wchłonęło się. Aktualnie- nic z nim nie trzeba robić, poza przemywaniem wodą destylowaną. Jeśli zacznie się jątrzyć w którymś momencie- rozważyć zaszycie powiek. Poza tym, Kapitan jest zdrowy. Prezydent- całkowicie zdrowy prosiak.
Informacje dot. diety: mieszanka Cuni Nature, siano, suszone zioła, aczkolwiek świnki preferują świeże, zielone: brokuły, natkę, paprykę itd. +
Stan adopcji: wolne, do adopcji razem
Wszelkie dodatkowe informacje:
Kapitan i Prezydent to dwie świetne świnki, nieco nieśmiałe i lękliwe w stosunku do człowieka. Pierwsze dni przesiedziały wciśnięte w kąt, ale obecnie (po tygodniu), mniej się przejmują towarzystwem człowieka. Dreptają po klatce i pokoju, stają na kratach gdy chcą wyjść/jeść. Zaczynają piszczeć gdy są głodne/słyszą otwieraną lodówkę. Niuchają ciekawie palce i skubią je delikatnie ząbkami. Do głaskania podchodzą na razie sceptycznie. Umieją korzystać z hamaczka, norki, na razie piją z miseczki. Mają kontakt z kotami- przyzwyczaiły się szybko.
Moim zdaniem mimo wszystko rokują na bardzo fajnych towarzyszy człowieka
To podrabiane texele, chwilowo wystrzyżone(kudły), więc będą wymagały pielęgnacji dłuższego futerka.
Kontakt do osoby u której przebywają: borys_struski@o2.pl lub PW.
Informacja o zgodzie na wątek: wątek świnek jest na "świnki do odebrania", więc chyba czas założyć i na "do adopcji", skoro już odebrane


Trochę njusów ze stolicy:
Dieta coraz bardziej urozmaicona. Świnie nie grymaszą, pożerają z zapałem. Marchew, pomidor, ogórek, seler, burak. Do tego Cavia Nature i trawokulki. Cavię Complete mniej chętnie, ale również wsuwają.
U Kapitana mamy wtórny stan zapalny, leczymy gentamycyną i czyścimy oczodół. Za tydzień kontrola i prawdopodobnie umawiamy się na zabieg zaszycia powiek. Ze względu na ogólny stan i masę (Kapitan 650, Prezydent 610) we wtorek wizyta ogólna. Chłopcy są jeszcze wystraszeni, nieufni, ale jak się nie zwraca na nie uwagi, to starają się relaksować. Póki co bez akcesoriów w klatce, niech się do nowych człowieków przyzwyczajają. Jak trochę wydobrzeją, to będą nowe zdjęcia.



Prezydent:



Kapitan:

zastanawialam sie czemu Bobry i juz oczekiwalam ze moze beda prawdziwe?
no tak - a tu raczej wiewiorki heha
sliczne chlopaki.

Piękne klonki (na pewno są dwa? )
Temu, co ich wywalił na śmietnik życzę .. tego samego

Zdrówka chłopaki! I najlepszego domku

Jakie przepiękne! Oby jak najszybciej znalazły dom

Transport do Londynu ?

Skrzyt Ty ich rozróżniasz jak nie widzisz Kapitankowego oka? Cudowni są Całe szczęście, że to chłopcy Dobrze, że ktoś ich znalazł żywych na tym śmietniku
Podejrzewam, że długo w adopcjach nie zagoszczą

martuś- na razie różnią się rozmiarem, a Prezydent ma na kuprze ranę od odparzenia. Ale jako że Prezydent jeszcze urośnie, to niedługo nie będzie za bardzo jak ich rozróżnić. Ale jak obrosną na nowo włosami- to Prezydent jest ten bardziej włochaty

śliczni
źle robię zaglądając na adpocje , dla trzeciego świnka brak miejsca a tym bardziej dla dwóch

prześliczni są nowym opiekunom życzę przyjemnej pielęgnacji futerka i zazdroszczę baaardzo bo cud miód i malinki

Ech, mam nadzieję,że tego kto je wyrzucił na śmietnik spotka sprawiedliwość.
Kochane chłopaki, juz są bezpieczne.
za dobry domek.