CAVIARNIA

Wczoraj odszedł mój ukochany Cykorek w czerwcu skończył dopiero 3 latka, dołączył do swojego braciszka Elviska [*], były to moje pierwsze adoptowane świnki.
Ponieważ nie mam dostępu do forum w domu i piszę z pracy, więc nie jestem w stanie się rozpisywać, postanowiłam założyć mu przynajmniej wątek a w wolnej chwili napiszę coś więcej.... Mam ogromny żal, najbardziej do siebie.....Przepraszam ale nie jestem w stanie więcej pisać, bo łzy mi się leją, jak pomyślę co się stało....
Przepraszam Cię Cykorku, że za mało zrobiłam, żeby Ci pomóc....

Biegaj Cykorku ze swoim braciszkiem za TM

O nie...

Halinko, tak bardzo mi przykro!

Cykorku, dla Ciebie
Śpij spokojnie prosiaczku.

Bardzo współczuję straty małego przyjaciela. Smutne wieści

Halinko raz jeszcze bardzo, bardzo mi przykro Nie jesteś lekarzem, więc co mogłaś zrobić? Do kogo jeszcze miałaś z nim się udać?! Ręce opadają na to wszystko Moją Glorię badało tylu i jak skończyła Już nic mnie nie dziwi.

Cykorku
Dlaczego to tak się skończyło Brak słów

Bardzo mi przykro .
Dla Cykorka

Bardzo mi przykro Halinko.
Pamietam Cykorka i Elviska
To byly swinki z Krakowa a watek adopcyjny mieli pod tytulem : Panika!

Nas pokonał nowotwór - chociaż myślę, że gdyby wcześniej pomógł jakiś dobry specjalista Też wciąż myślę, że może można było zrobić coś więcej. Ale na wszytko nie mamy wpływu .

Dla Cykorka

Współczuję. Dla Cykorka