Niezrozumiałe stany zdrowotne - świnka traci wagę
: 26 wrz 2022, 6:22
Hej,
mam problem z prosiakiem - świnka ma 4 lata, nigdy absolutnie najmniejszego problemu zdrowotnego, wulkan energii i ten aktywniejszy z rodzeństwa, choć zawsze mniejszy niż brat. 2.5 tygodnia temu nagle, znikąd, świnka podczas podawania jedzenia zaczęła kręcić kółka w lewą stronę w domku, potem się zatrzymała i zrobiła łebkiem "skanowanie" - kilka razy w poziomie lewo-prawo. Oczywiście podejrzenie najgorszego, czyli układ nerwowy, Cuni, zapalenie ucha.
Trafił do weta na krew i ogólne badanie, wyszło z krwi, że ma za wysokie TH4 i wyczuwalny guzek na tarczycy, a do tego poleciała mu waga (tu akurat mam pewien rozbieg z lecznicą, ponieważ dostałem opieprz, że świnka w rok zleciała z 980 na 640g, natomiast zarówno na mojej wadze, jak i wadze drugiej lecznicy było koło 740g). Do tego lekko podwyższony cukier (nie dostaje żadnych owoców, bo ich nie jada) i tyle. E Cuni wyszło ujemne, do tego tachykardia prawdopodobnie od tarczycy. Dostał leki na tarczycę, wspomagające i skierowanie do kardiologa. U kardiologa potwierdzono tachykardię i jakieś lekkie cienie na płucu, dostał kolejne leki.
Przez 2 tyg było super - świnia znów biega, kwiczy, bawi się, żre i co najmniej trzyma wagę. Do przedwczoraj. Znów epizod z kręceniem kółek i lekkim skanowaniem, od tego czasu świnka nieco spowolniona, apatyczna, leci mi z wagi, dziś rano 708g.
Mamy planowaną kontrolę, jednak muszę dziś zgłosić spadek wagi, natomiast czy macie pomysły CO TO MOŻE BYĆ?
mam problem z prosiakiem - świnka ma 4 lata, nigdy absolutnie najmniejszego problemu zdrowotnego, wulkan energii i ten aktywniejszy z rodzeństwa, choć zawsze mniejszy niż brat. 2.5 tygodnia temu nagle, znikąd, świnka podczas podawania jedzenia zaczęła kręcić kółka w lewą stronę w domku, potem się zatrzymała i zrobiła łebkiem "skanowanie" - kilka razy w poziomie lewo-prawo. Oczywiście podejrzenie najgorszego, czyli układ nerwowy, Cuni, zapalenie ucha.
Trafił do weta na krew i ogólne badanie, wyszło z krwi, że ma za wysokie TH4 i wyczuwalny guzek na tarczycy, a do tego poleciała mu waga (tu akurat mam pewien rozbieg z lecznicą, ponieważ dostałem opieprz, że świnka w rok zleciała z 980 na 640g, natomiast zarówno na mojej wadze, jak i wadze drugiej lecznicy było koło 740g). Do tego lekko podwyższony cukier (nie dostaje żadnych owoców, bo ich nie jada) i tyle. E Cuni wyszło ujemne, do tego tachykardia prawdopodobnie od tarczycy. Dostał leki na tarczycę, wspomagające i skierowanie do kardiologa. U kardiologa potwierdzono tachykardię i jakieś lekkie cienie na płucu, dostał kolejne leki.
Przez 2 tyg było super - świnia znów biega, kwiczy, bawi się, żre i co najmniej trzyma wagę. Do przedwczoraj. Znów epizod z kręceniem kółek i lekkim skanowaniem, od tego czasu świnka nieco spowolniona, apatyczna, leci mi z wagi, dziś rano 708g.
Mamy planowaną kontrolę, jednak muszę dziś zgłosić spadek wagi, natomiast czy macie pomysły CO TO MOŻE BYĆ?