CAVIARNIA

Imię świnki: OSLO
Wiek: 1.5 roku
Płeć: Samiec
Adopcyjny numer świnki: 5498
Miejscowość, w której przebywa i u kogo: Warszawa (Wilanow) u xKleo
Historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka oddana przez osobę prywatną z powodu alergii, mieszkała w garażu. Do Medicavet przyjechała w brudnej klatce, pellet niewymieniany, w domku pajęczyny. Do jedzenia miała kolby z ziarnami. Oslo waży 1,18 kg, jest zdrową świnką. W bobkach brak pasozytow.
Informacje dot. diety: Karma Versale Laga Complete. Sianko. Zioła i warzywa to dla Oslo nowość, ale powoli przekonuje się do ich smaku. Póki co szczególnie upodobał sobie mniszka lekarskiego i cykorię.
Stan adopcji: rezerwacja dla Pani Marty J. // adopcja wstrzymana: szmery nad płucami, podajemy antybiotyk
Kontakt do osoby, u której przebywa świnka: nick na forum: xKleo, zoom483@gmail.com
Kto wydal zgode na zalożenie wątku: Ronek





Oslo jest bardzo towarzyską świnką, szuka kontaktu z człowiekiem. Uwielbia mizianie pod bródką


Nie boi sie nagłych ruchów i dźwięków ani ręki - chętnie bierze z niej jedzenie. Jest ciekawski, wszystko musi dokładnie obejrzeć i powąchać. Ma predyspozycje do bycia świnką kolanową. Póki co oswaja się z nowym otoczeniem i luksusami jakie ma w klatce. Już godzinę po przyjeździe wylegiwał się bez wstydu



Oslo czeka na kochający i ciepły dom

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domy stałe - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę , bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Jako Dom Tymczasowy – czyli osoba najlepiej znająca powyższe świnki, ich charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzegam sobie prawo do wyboru przyszłego domu i odrzucenia ewentualnych kandydatów, jeśli uznam, że nie spełnili postawionych wymagań.

Śliczny maluch!

btw @xKleo, czy możesz używać polskich znaków, czy jest jakiś techniczny problem?

Postaram się! Korzystam z laptopa z niemiecką klawiaturą jak piszę posty. Ale zaraz na telefonie to będę edytować. Też mnie to razi

Powiem Wam, że Oslo z godziny na godzinę czuje się coraz pewniej!
Dziś rano zaingurował tradycyjne WHEEK WHEEK dopominając się o śniadanie.
W menu: burak, ogórek i seler naciowy. Oslo wszystko ładnie próbuje i mówi, że dobre to, co ta człowiek dała.

Prześliczny!
Taki oswojony prosiak to skarb prawdziwy.

Właśnie dostaliśmy telefon z Medicavet. Wyniki badania bobków ujemne - żadnych pasożytów!
A gdzies pomiędzy siankiem a ziółkiem Oslo dowiedział się, że zainteresowała się nim pewna Pani Oslo liczy na pozytywną wpa i nowy domek choć u cioci na tymczasie też faaajnie.

Pan Oslo z nadmiaru emocji chyba się nam rozchorował. W sobotę wieczorem zaczął mi 'trzaskać'. Dziś pojechaliśmy do Medicavet i niestety wjechał antybiotyk. Szmery nad płucami. Ogólny stan chłopaka jest dobry, jest żywotny, dalej ciekawski i tak samo głody. Ale musimy się podleczyć. Czekają nas jeszcze 2 zastrzyki i kontrola. Trzymajcie kciuki za szybki powrót do zdrowia.

To tak się zdarza - dlatego mamy kwarantannę. Stres związany ze zmianą opiekuna, miejsca, zmiana flory bakteryjnej otoczenia, pokarmu... To wszystko powoduje często ujawnienie się jakiś chorób, które u odpornego prosiaka nie miałyby szans. Bądźmy dobrej myśli, infekcja złapana na początkowym etapie powinna minąć bez śladu!

Dooookładnie, u Oslo pod sam koniec kwarantanny akurat się trafiło. Najważniejsze, że apetyt dopisuje, humorek dobry nadal jest. Biedny musi jeszcze kilka zastrzyków znieść, no cóż, lekko nie jest ale w nagrodę czeka już nowy, kochający domek.

Oslo od niedzieli już w nowym domu!