CAVIARNIA

Witam
moja dziewczyna ma około 7 lat od rana leży na boku. Próbuje się ruszać, reaguje na głaskanie i grucha w charakterystyczny dla siebie sposób przy tym , je i dostaje wodę, łapki ma sztywne
Robi też rozwodnioną kupę
Niestety do weterynarza od świnek jestem umówiony dopiero na jutro (nie dało się wcześniej)

Bardzo proszę o radę co robić. Chcę ją za wszelką cenę ratować. Pytanie tylko czy nie będzie to przedłużanie jej cierpienia

Nie wygląda to dobrze, raczej sytuacja jest z tych, co to się mówi, że zwierzę w zagrożeniu życia i leci do lecznicy domagając się przyjęcia bez kolejki. Nie wiemy, skąd jesteś, choć to pewnie niewiele pomoże, ale może spróbuj jednak.
Jeżeli świnka leży na boku i ma sztywne łapki, ale je i pije, to raczej zbliża się - oby łagodny - kres jej żywota. Problem w tym, że może to się rozwinąć w bolesną agonię - dlatego mówię, o tej wizycie z umierającym zwierzęciem.
Jeśli zaś się okaże, że można ją leczyć, to będzie świetnie.