CAVIARNIA

- imię świnki – Misiu Puszysty



- wiek świnki – ok. 4 lata
- płeć świnki - samiec
- numer adopcyjny - 5054
- miejscowość, w której przebywa zwierzę i u kogo - Warszawa, pucka69, mail: pucka69@gmail.com
- historia zwierzęcia – oddany z powodu wyjazdu
- przebyte choroby - zdrowy
- usposobienie – trochę smutny, od 4 mieięcy siedział sam po nagłej śmierci kolegi.
Adopcja do innego samczyka lub wysterylizowanej samiczki ( samiczek)

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej
Dla świnek staramy się wybierać jak najlepsze domy - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (dla dwójki co najmniej 120 cm), wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.

Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnek wykazywały szczere nimi zainteresowanie - to nowi domownicy i decyzja o ich przygarnięciu musi być przemyślana. Osoby chętne do adopcji świnki, proszone są o współpracę, a nie tylko stawianie wymogów 

Ważne!
Jeśli chodzi o transport - wszystkim nam powinno zależeć, by świnka dojechała do swojego domu w warunkach jak najbardziej komfortowych- bez zbędnych stresów: przesiadek, hałasów, nie narażana na zmiany temperatury itp. Dlatego też staramy się nie wysyłać świnek w dalekie trasy (powyżej 300km), jednakże każdą adopcję rozpatruję indywidualnie, bo można przejechać i 600km w klasie de lux, jeśli się bardzo chce, a bywa tak, że 120 km stanowi problem. Liczę na współpracę z przyszłym domem świnki w tej kwestii.

Byliśmy z Misiem u weta. Zęby trochę niedoborowe, dostał wit C i wapno, reszta ok. Waga - 884 g. A i gruczoł mu myjemy manusanem .
Nie bardzo mi się miś podoba, wg mnie za mało je i mało entuzjastycznie podchodzi do dokładki siana/ziół/warzyw itd
Z warzyw nie lubi marchewki, cykorii, selera naciowego, cukinii, buraka, pomidora.
Lubi: gruszkę, truskawkę, ogórka. Tak że tak. Czy zawsze muszą mi się niejadki trafiać? Na domowej wadze ważył 894 g - to mogą być różnice "osobnicze" wagi
Bobki mi się nie podobają, zebrałam z trzech dni i zaniosłam dziś dr Ewie do badania. Zobaczymy. Może coś tam jest w środku co powoduje ból brzucha i dlatego świnka nie je? Zobaczymy. A i jeszcze samowolnie podaję enteroferment.

Są już pierwsi wielbiciele i zainteresowani Misiem

My to mamy szczęście Wyszły gardie - czyli trzeba przeleczyć fenbendazolem. Około miesiąca trwa leczenie.

Trzymamy za Misia kciuki i razem z Węglem czekamy na dalsze wieści.

Przynajmniej znana jest jakaś kotencjalna przyczyna niejedzenia. Trzymamy kciuki za Miśka! Niech się chłopak leczy

Tak, ja też wolę jak jest postawiona diagnoza i wdrożone leczenie.
Plan leczenia:
5 dni fenbendazol, 2 tyg przerwy , 5 dni fenbendazol, poczekać kilka dni zbadać bobki.
Miś dziś rano krzyczał że jest okrutnie głodny i "halo! gdzie są w tym hotelu poranne warzywa"
Po czym zabrał się za konsumpcję ogórka i cykorii

Cudne wieści! Zdrówka i do domu, Misiu!

Miś waży już 914 g i miewa się dobrze.

Misiu jest zarezerwowany wstępnie. A "jakby coś nie wyszło" to są dwie kolejne osoby chętne. Tak że tak. Ma się to powodzenie
Ps. Przypominam że leczenie Misia potrwa jeszcze ok. miesiąca.