Strona 1 z 5

Tosia [*] i Lusia [*] (Warszawa)

: 27 kwie 2020, 14:35
autor: Candi9
Tosia i Lusia
Obrazek

Tosia
wiek świnki - 2 lata
płeć - samica
Nr adopcyjny-5024
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo - Warszawa - Candi9
Historia, przebyte choroby – świnka oddana przez osobę prywatną. Jakiś czas temu przechodziła grzybicę, jest całkowicie wyleczona. W badaniu ogólnym w żołądku wykryty został trichobezoar, dość duży, ale nie powodujący jak dotąd problemów. Oprócz tego lekkie wzdęcie i przelewająca się treść w jelicie ślepym. Dostała probiotyk i rodicare akut.

EDIT: Tosia niestety odeszła za TM.

Jedyny filmik, jaki zdążyłam zrobić z obiema dziewczynkami...
https://www.youtube.com/watch?v=7I61MQQ ... XmA440sVD8

Lusia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

wiek świnki - 1,5 roku.
płeć - samica
Nr adopcyjny-5025
Miejscowość, w której przebywa zwierzę oraz u kogo - Warszawa - Candi9
Historia, przebyte choroby – świnka oddana przez osobę prywatną. Przechodziła grzybicę, ale jest całkowicie wyleczona, żadnych śladów ani pozostałości. W badaniu ogólnym wyszły szmery nad sercem (bez duszności) oraz problemy stomatologiczne - ma górne siekacze starte bardzo mocno, prawie do samych dziąseł, a dolne bardzo długie, do tego wszystkie starte nierównomiernie. Wyczuwalne też są jakieś zniekształcenia trzonowców. Oprócz tego trichobezoar w żołądku (mniejszy niż u Tosi), lekkie wzdęcie i przelewająca się treść w jelicie ślepym. Na razie dostaje probiotyk i rodicare akut, wkrótce dalsze badania i leczenie.
Informacje dot. diety - jada wszystko, chociaż potrzebuje czasem pomocy ze względu na zęby.
Stan adopcji - wstrzymana do zakończenia leczenia i kwarantanny.
Informacje dotyczące adopcji zwierzęcia - do adopcji do innej samiczki albo do kastrata.
-
Kontakt do opiekuna wątku- az7@o2.pl, bądź pw na forum
to wydał zgodę na założenie wątku - jolka

Lusieńka to uroczy czupurek, jest śliczna i bardzo proludzka. Początkowo, kiedy jeszcze bolał ją brzuszek i ogólnie było jej źle na świecie (szczególnie po odejściu Tosi) była małym aniołkiem - chętnie dawała się brać na ręce, na kolanach mogła siedzieć godzinami przytulona. Teraz już jej brzuszek nie boli, przybrała na wadze, wzmocniła się i różki jej zaczynają rosnąć ;) Zapowiada się na niezłego łobuziaka ;)

A karmę ratunkową ze strzykawki jemy tak:
https://www.youtube.com/watch?v=FMDiTcc ... e=youtu.be


Adopcja na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę , bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Jako Dom Tymczasowy – czyli osoba najlepiej znająca powyższe świnki, ich charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzegam sobie prawo do wyboru przyszłego domu i odrzucenia ewentualnych kandydatów, jeśli uznam, że nie spełnili postawionych wymagań.

Re: Tosia i Lusia (Warszawa)

: 27 kwie 2020, 14:42
autor: Candi9
Tosia dziś trafiła do Pulsvetu i została w szpitaliku. Trichobezoar przemieścił się i spowodował rozszerzenie żołądka, co jest bardzo rzadkie u świnek i bardzo niebezpieczne. Rokowania są nie najlepsze. Bardzo proszę o trzymanie kciuków... :(

Re: Tosia i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 27 kwie 2020, 15:37
autor: pucka69
ech ... trzymamy :fingerscrossed:

Re: Tosia i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 27 kwie 2020, 16:08
autor: margonel
Trzymam :fingerscrossed: z całego serca.
A jakie jest postępowanie w takim przypadku ? Operują ?

Re: Tosia i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 27 kwie 2020, 16:45
autor: Candi9
margonel pisze:Trzymam :fingerscrossed: z całego serca.
A jakie jest postępowanie w takim przypadku ? Operują ?
Tylko jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia, bo u świnki operacja żołądka to bardzo trudna sprawa. Jeśli nawet przeżyje samą operację, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że nie przeżyje rekonwalescencji :(
W takiej sytuacji zakłada się sondę do żołądka, żeby go opróżnić, a potem się próbuje jakoś pozbyć tego trichobezoaru - rozpuścić lekami albo spowodować wydalenie go przez świnkę. Szanse są niestety nie najlepsze :(
Tosia jest już po sondowaniu, teraz siedzi pod kroplówką z lekami...

Re: Tosia i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 27 kwie 2020, 18:08
autor: jolka
Trzymam mocno kciuki :fingerscrossed: Toska nie daj się

Re: Tosia i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 27 kwie 2020, 19:51
autor: Candi9
Niestety Tosinka nie dała rady - uszkodzenia żołądka i całego układu pokarmowego okazały się zbyt duże. Odeszła w Pulsvecie, nie wróciła już do domu.
Bardzo dziękuję za wsparcie.

Re: Tosia (za TM) i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 27 kwie 2020, 19:55
autor: jolka
Nie tak miało być :sadness: Nie tak :cry: Miała mieć cudowny dom i dobre życie. To niesprawiedliwe
Dla Tosi :candle:

Re: Tosia (za TM) i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 27 kwie 2020, 20:02
autor: margonel
Och, nie ! Tak mi przykro i smutno. Serce boli...

Re: Tosia (za TM) i Lusia (Warszawa) - wstrzymane

: 29 kwie 2020, 22:30
autor: Candi9
Z raportu po sekcji Tosi:
"Zmiana na żołądku najprawdopodobniej była zmianą nowotworową z silnym stanem zapalnym dookoła, na skutek czego doszło do zapalenia całej jamy otrzewnej. W płucach zmiana przypominająca tą w żołądku (prawdopodobnie przerzuty)."
Nie było żadnych szans :(