CAVIARNIA

Cześć
Od dłuższego czasu stosuje żwirek drewniany i matę. Świnkę mam od 7 lat, a od około trzech mam alergię na moją swinkę. Zastanawiam się czy to nie jest spowodowane żwirkiem, który jest z sosny. Świetnie się sprawdza (testowałam już wszystko), ale za każdym razem gdy się z nią bawię mam bąble na rękach, a przy sprzątaniu kicham i mam katar.
Czy silikonowy żwirek dla gryzoni jest dla świnki bezpieczny? Oczywiście plus mata
A może jakieś inne rozwiązanie?
Z góry dziękuję

Niestety, przy świnkach możemy używać tylko pelletu drewnianego. To co opisujesz, wygląda na alergię na naskórek świnki. Robiłaś badania skórne pod tym kątem?

Nie robiłam, ale planuje. Mimo wszystko nawet jeśli jestem uczulona na świnkę badania w niczym nie pomogą bo jej nie oddam

Można żyć z alergią, podstawa to dobre leki antyhistaminowe, dobrze wietrzony pokój i branie na ręce albo w rękawiczkach, albo po prostu nie dotykać tymi rękoma twarzy i zawsze dokładnie potem myć

Badania skóry są chyba dosyć kosztowne? Ktoś zna cenę za takie skomplikowane badanie? Czy ktoś to refunduje?

kosu22 pisze:Badania skóry są chyba dosyć kosztowne? Ktoś zna cenę za takie skomplikowane badanie? Czy ktoś to refunduje?

Chodzi Ci o testy alergiczne? Są za darmo (ja miałam skierowanie od rodzinnego do alergologa, ten dał mi na testy. Oczywiście jak prywatnie to płacisz, ale nie wydaje mi się by kosztowały fortunę.

Iskra pisze:Zastanawiam się czy to nie jest spowodowane żwirkiem, który jest z sosny.

Skoro stosujesz ten sam od lat to nie sądzę. Ale możesz zrobić test. Usuń żwirek, umyj dokładnie kuwetę i daj pod matę podkłady jednorazowe. Zobacz jak wtedy reagujesz, jak ciągle to samo, to znaczy, że to nie wina żwirku. Choć tak na prawdę to obstawiam alergię na świnkę (ślinę). Świnki myją się po całym futerku, które potem dotykasz skórą. Jeśli alergia nie jest silna, to dokładne umycie rąk po dotykaniu świnki powinno pomóc. Jak silniejsza, leki antyhistaminowe.